Dramatyczną formę protestu przeciwko warunkom w dwóch zakładach penitencjarnych wybrali więźniowie w Kirgistanie. Ponad 400 zaszyło sobie usta tak, że mogą przyjmować tylko płyny.
Rzeczniczka kirgiskiej służby penitencjarnej Eleonora Szerszenalijewa poinformowała we wtorek, że taki protest więźniowie dwóch zakładów karnych w Biszkeku prowadzą od połowy stycznia, kiedy zaczęto tam rygorystycznie egzekwować zasady odbywania kar. Przedstawiciele służby penitencjarnej mówią, że strażnicy więzienni skonfiskowali podczas kontroli narkotyki i broń.
Associated Press odnotowuje, że więzienia w Kirgistanie - byłej republice radzieckiej, na której terenie znajduje się amerykańska baza lotnicza, mająca kluczowe znaczenie dla operacji w pobliskim Afganistanie - cieszą się złą sławą. Są bardzo zatłoczone, a wśród więźniów szerzą się choroby.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa