"Czuję ogromną satysfakcję, widząc dzielnych ludzi" - powiedział prezydent RP Bronisław Komorowski, gratulując Adamowi Bieleckiemu i Januszowi Gołąbowi pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięczny szczyt Gasherbrum I (8068 m).
"Takie sukcesy budują" - dodał Komorowski.
Prezydent przekazał polską flagę na ręce kierownika wyprawy Artura Hajzera z życzeniami, by załopotała na niezdobytych jeszcze zimą ośmiotysięcznikach. "Jest już coraz mniej takich miejsc na ziemi" - podkreślił.
49-letni Hajzer przypomniał, że z 23 zimowych wypraw zorganizowanych w Karakorum tylko dwie zakończyły się sukcesem. W lutym ubiegłego roku Włoch Simone Moro z Kazachem Denisem Urubko i Amerykaninem Corym Richardsem stanęli na Gasherbrumie II (8035 m), a 9 marca 2012 Gasherbrum I zdobyli 28-letni Adam Bielecki z Tychów i 43-letni Janusz Gołąb z Gliwic.
W rozmowie z uczestnikami ekspedycji prezydent interesował się szczegółami decydującego ataku na szczyt. "Pytał nas również, czy korzystniej jest osiągać takie cele w tak małej grupie, jaką była nasza wyprawa, czy też lepiej jest, jeśli liczy ona więcej osób" - powiedziała PAP uczestnicząca w wyprawie siostra Bieleckiego, 33-letnia Agnieszka.
Ekspedycja, pod honorowym patronatem prezydenta Komorowskiego, założyła bazę na wysokości 5030 m 21 stycznia. Szczyt został zdobyty 49. dnia. Bielecki i Gołąb finalny atak rozpoczęli z obozu trzeciego na wysokości 7040 m. Wspinali się tzw. drogą japońską od strony północno-zachodniej.
Na dziewięć spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi wspięli się zimą Polacy, w tym na jeden z Włochem Simone Moro. Niezdobyte o tej porze roku pozostały jeszcze trzy góry: Broad Peak (8047 m), Nanga Parbat (8126 m) i K2 (8611 m). Wszystkie leżą na terenie Pakistanu.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.