Dziewięciu strażaków-spadochroniarzy zginęło podczas gaszenia groźnego pożaru lasu w Tuwie, na południu Syberii - poinformowała w środę służba prasowa Federalnej Agencji Rosyjskich Lasów Państwowych (Rosleschoz).
Według Rosleschozu ogień objął powierzchnię 500 hektarów. W jego gaszeniu uczestniczyła 13-osobowa grupa strażaków; dziewięciu z nich zginęło.
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci strażaków-spadochroniarzy. Rosleschoz podkreślił w komunikacie, że wszyscy strażacy z jednostki desantowej przeszli odpowiednie przeszkolenie i mieli doświadczenie w gaszeniu pożarów lasu.
W Republice Tuwy w związku z licznymi pożarami wprowadzono stan wyjątkowy. Na pomoc miejscowym strażakom wysłano ogółem 100 strażaków-spadochroniarzy.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa