Ministrowie gospodarki i finansów strefy euro zaakceptowali w sobotę podczas telekonferencji eurogrupy wniosek Hiszpanii o przyznanie jej sektorowi bankowemu pomocy w wysokości do 100 miliardów euro.
Czuwać nad realizacją planu pomocy dla Hiszpanii będzie Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jego dyrektorka, Christine Lagarde, uczestniczyła w telekonferencji eurogrupy.
Ogłoszony w Brukseli komunikat o decyzjach podjętych przez eurogrupę po trzygodzinnej telekonferencji podaje, że pomoc ta obejmuje "materac bezpieczeństwa", a środki będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i Z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji (ESM).
Eurogrupa uzależnia pomoc od przeprowadzenia "konkretnych reform" w hiszpańskim sektorze finansowym, w tym "planów restrukturyzacji" zgodnych z unijnymi normami pomoc państwowej i polityką horyzontalnych reform strukturalnych.
Podkreśla też, że będzie "uważnie" śledziła, czy Hiszpania realizuje swój obecny program cięć oszczędnościowych w celu wyeliminowania nadmiernego deficytu i przeprowadza reformy strukturalnej.
"Eurogrupa ufa, że Hiszpania wywiąże się ze swych zobowiązań dotyczących (zmniejszenia) nadmiernego deficytu i reform strukturalnych w celu skorygowania gospodarki zachwianej w skali makro"- podkreśla tekst komunikatu.
Znalazło się w nim także stwierdzenie, według którego "postęp w tych dziedzinach będzie ściśle i regularnie badany równolegle do udzielanej pomocy finansowej".
"Eurogrupa popiera wysiłki hiszpańskich władz zmierzające do wykonywania zaleceń dotyczących restrukturyzacji sektora finansowego i wita z zadowoleniem dążenie do poszukiwania w tym celu pomocy finansowej u państw strefy euro" - podkreślają ministrowie strefy euro.
W komunikacie podkreśla się też, że kraje strefy euro uważają wysokość pożyczki za wystarczającą dla pokrycia "wszystkich możliwych potrzeb kapitałowych przewidzianych w diagnozie, której sporządzenie rząd hiszpański polecił zagranicznym ekspertom".
Udzielenie pomocy Hiszpanii, jak to odkreślił na sobotniej konferencji prasowej w Madrycie hiszpański minister gospodarki, Luis de Guindos, nastąpi w formie "pożyczki"
"Nie ma to absolutnie nic wspólnego z akcją ratowniczą", lecz jest pożyczką, którą bank hiszpański otrzymuje na bardzo korzystnych warunkach. Zostaną one określone w najbliższych dniach" - oświadczył de Guindos.
Szef resortu gospodarki w rządzie konserwatystów zapewnił, że przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu pomocy Hiszpanii "nie postawiono żadnych dodatkowych warunków", a "jedyne warunki przedstawiono samym bankom", które będą musiały zwrócić pożyczone pieniądze.
"To pożyczka, której Europa udziela nam na nadzwyczajnych, wyjątkowych warunkach" - zapewnił hiszpański minister, wyrażając nadzieję, że zmniejszy ona presję rynków na Hiszpanię.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.