Papież nie wyglądał gorzej niż zazwyczaj, ale widać po nim cierpienie - powiedział premier Leszek Miller po audiencji u Jana Pawła II w piątek 3 października wieczorem. Dodał, że zaprosił Ojca Świętego do Polski, na co Papież odpowiedział: "Jak Bóg da, to przyjadę".
Szef rządu oznajmił również, że w czasie rozmowy w Watykanie nie poruszano sprawy ewentualnego wprowadzenia do przyszłego Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej zapisu o chrześcijańskich korzeniach naszego kontynentu, ale że poinformował Papieża o rozpoczynającym się jutro spotkaniu szefów rządów na temat tego dokumentu. Premier wręczył Ojcu Świętemu obraz olejny przedstawiający krajobraz jesienny. Spotkanie trwało nieco krócej niż zapowiadała to delegacja polska, ale dłużej niż planowała strona watykańska, według której cała audiencja miała trwać 10 minut.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.