W ciągu minionych 50 lat oskarżono o wykorzystywanie seksualne nieletnich 4 392 księży katolickich w USA. W tym czasie do 195 diecezji amerykańskich wpłynęło 10 667 skarg.
Powyższe dane zamieszcza przedstawiony 27 lutego w Waszyngtonie raport, sporządzony na zlecenie Konferencji Biskupów USA przez "John-Jazy-Institut" Zakładu Kryminalistyki Uniwersytetu w Nowym Jorku. Z danych tych wynika, żesprawa pedofilii dotyczy czterech procent duchowieństwa USA. Najwięcej tego rodzaju przestępstw popełniono w latach siedemdziesiątych. W okresie 1960-1984 zarejestrowano 75 proc. wszystkich przypadków molestowania seksualnego nieletnich przez osoby duchowne. W 6 700 przypadkach zaostrzono kary, 1000 spraw oddalono, a 3 300 zostało umorzonych, ponieważ ofiary już nie żyły. Koszty wypłaconych odszkodowań wyniosły dotychczas 573 mln dolarów, do czego należy doliczyć 85 mln, które obiecano wypłacić ofiarom w najbliższym czasie. Według raportu 81 proc ofiar stanowili mężczyźni, połowa z nich - chłopcy w wieku 11-14 lat. Druga grupa wiekowa - 27,3 proc. - stanowili 15-17-latkowie, a 6 proc. ofiar - dzieci poniżej 7 roku życia. Około jedną trzecią skarg - według danych z diecezji - wniesiono po 2002 roku, a prawie wszystkie inne w latach 1993-2002. Ponad połowie oskarżonych księży zarzuca się molestowanie jednej osoby, 25 proc. - dwu lub trzech, 13 proc. - 4-9 i trzem proc. - dziesięć lub więcej przypadków molestowania. Na przykład w archidiecezji Boston, gdzie najgłośniej o przypadkach wykrytej pedofilii księży głośno było w styczniu 2002 r., sprawa dotkniętych jest 7 proc. księży diecezjalnych, więcej niż średnia krajowa. Według oficjalnych statystyk, wpłynęło 815 skarg w stosunku do 162 księży. Ofiarom wypłacono 120 mln dol. W związku ze skandalem ustąpił w 2002 r. kard. Bernard Law. Zarzucano mu, że nie był konsekwentny w działaniu, nie informował o przypadkach pedofilii wśród księży i nie odsuwał oskarżonych od kapłaństwa. Jego następca, abp Sean O'Mallley, za główny cel swego urzędowania postawił sobie pojednanie z ofiarami. Biskupi USA wielokrotnie wyrażali ubolewanie z powodu przypadków pedofilii wśród duchowieństwa i przepraszali za nie. Opublikowali też szczegółowe wytyczne mające na celu ochronę dzieci przed seksualnymi nadużyciami pracowników Kościoła. Na początku roku niezależna komisja pod kierownictwem byłego agenta FBI stwierdziła, że wytyczne w znacznej części są już realizowane. "Kościół katolicki w USA nie prowadzi strategii «tuszowania» sprawy molestowania seksualnego nieletnich przez księży" - oświadczyło biuro prasowe Konferencji Biskupów USA. W specjalnym komunikacie stwierdzono, że ze specyfiki systemu prawnego w USA wynika odpowiedzialność przełożonego za oskarżonego. W związku z tym biskupi znajdowali się często w centrum uwagi jako ci, którzy spowodowali zło. Również zgodnie z obowiązującym w USA prawem we wszystkich przypadkach diecezje katolickie uzgadniały odszkodowania z ofiarami.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.