Dominikanie w Szczecinie stworzyli grupę duszpasterską dla osób żyjących w separacji i rozwiedzionych, którzy nie zawarli nowego związku.
„Mając na uwadze trudną sytuację osób, których małżeństwo uległo rozkładowi, często bez ich winy, a które żyją obecnie w samotności i nie zawarły nowego związku stworzyliśmy dla nich grupę duszpasterską, której celem jest udzielenie wsparcia i konkretnej pomocy” - wyjaśnia o. Cezary Jenta, proboszcz dominikańskiej parafii w Szczecinie. Jego zdaniem osoby takie często czują się opuszczone przez wszystkich, także przez Kościół. Tymczasem, jak mówi adhortacja apostolska "Familiaris consortio", wspólnota kościoła musi w szczególny sposób wspomagać małżonka odseparowanego, okazywać mu szacunek, solidarność i zrozumienie. Wspólnota powinna także pomagać mu w praktykowaniu przebaczenia, wymaganego przez miłość chrześcijańską. Analogicznie - w przypadku małżonka rozwiedzionego, który - zdając sobie sprawę z nierozerwalności ważnego węzła małżeńskiego - nie zawiera nowego związku, lecz poświęca się jedynie spełnianiu swych obowiązków rodzinnych i tych, które wynikają z odpowiedzialności życia chrześcijańskiego. W takim przypadku przykład jego wierności i chrześcijańskiej konsekwencji nabiera szczególnej wartości świadectwa wobec świata i Kościoła, który tym bardziej winien mu okazywać stałą miłość i pomoc.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?