Jak poinformował PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Jacek Starczewski, kierowca autobusu został wydobyty z wnętrza pojazdu po rozcięciu rozbitej karoserii. Pasażerowie, w tym także poszkodowani, opuścili autobus o własnych siłach.
Według rzecznika płockiej policji Krzysztofa Piaska do szpitala z miejsca wypadku karetki pogotowia ratunkowego przewiozły sześć osób, w tym najbardziej poszkodowanego 33-letniego kierowcę. Później do szpitala zgłosiło się jeszcze czterech innych pasażerów, uskarżających się na dolegliwości.
"Świadkowie wypadku mówią, że w chwili, gdy autobus zjeżdżał z jezdni w kierunku bloku, kierowca miał spuszczoną głowę. Nie jest wykluczone, że zasłabł. Ale to na razie bardzo wstępne ustalenia" - powiedział PAP Piasek. Dodał, iż stan kierowcy lekarze określają jako stabilny. Trwają badania pozostałych poszkodowanych.
Rzeczniczka płockiej Komunikacji Miejskiej Anna Kicińska powiedziała PAP, że autobus, który uderzył w blok mieszkalny, był sprawny. "Autobus był sprawny, miał ważne badania techniczne" - podkreśliła. Dodała, że stan techniczny każdego autobusu, który opuszcza zajezdnię i wyrusza w trasę, jest dodatkowo sprawdzany.
Kicińska przyznała, że okoliczności wypadku, oprócz postępowania policyjnego, zbada też zespół powołany przez Komunikację Miejską.
Do wypadku doszło na ul. Armii Krajowej na jednym z osiedli mieszkaniowych na peryferiach Płocka. Autobusem komunikacji miejskiej linii nr 19 podróżowało w sumie kilkanaście osób. W pewnej chwili pojazd zjechał z jezdni na przydrożny pas zieleni i po przejechaniu kilkunastu metrów uderzył czołowo w balkon bloku mieszkalnego. Lokatorzy przebywali w mieszkaniu - nic im się nie stało. Konstrukcja bloku nie została naruszona.
Uszkodzony autobus z całkowicie rozbitą przednią częścią został po kilku godzinach odholowany z miejsca wypadku przez służby techniczne Komunikacji Miejskiej.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.