Rodzice zbuntowanych betanek okupujących klasztor w Kazimierzu Dolnym chcą interwencji policyjnych negocjatorów. Wczoraj spotkali się w tej sprawie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Januszem Kaczmarkiem - podało Życie Warszawy.
Spotkanie odbyło się na prośbę rodzin betanek, które wyrażały zaniepokojenie pogłoskami o ewentualnych aktach samobójczych w klasztorze. – Ważne jest skomponowanie takiego zespołu negocjatorów, aby siostry same dobrowolnie zgodziły się na opuszczenie budynku – powiedział po spotkaniu minister Kaczmarek. – Ważna jest także ocena sytuacji, czy faktycznie pogłoski o ewentualnych akcjach samobójczych mogą stać się realnym zagrożeniem. Konflikt w zakonie betanek trwa już ponad rok. Siostry w obronie odwołanej przełożonej zamknęły się w klasztorze.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa