Świadek Jehowy odmówiła transfuzji i zmarła po porodzie

22-letnia Angielka, świadek Jehowy, zmarła kilka godzin po urodzeniu bliźniaków. Zgodnie z zasadami swojej wiary odmówiła bowiem poddania się transfuzji krwi, która uratowałaby jej życie - pisze Rzeczpospolita.

Poród przebiegł prawidłowo. Emma Gough siłami natury urodziła dwójkę zdrowych dzieci, syna i córkę. Niestety, doszło do krwotoku, w normalnym przypadku niegroźnego. Gdy lekarzezaczęli przygotowywać rutynowy zabieg transfuzji okazało się, że położnica wypełniła wcześniej formularz, w którym zakazała wpompowywania w swoje żyły cudzej krwi. Lekarze – jak napisał brytyjski dziennik Daily Mail – „błagali” męża kobiety i innych obecnych w szpitalu członków jej rodziny o zgodę na transfuzję. Ci pozostali jednak niewzruszeni. Argumentowali, że Biblia zabrania dokonywania podobnych zabiegów. Po kilku godzinach młoda matka zmarła, osierocając bliźniaki.– Czekamy na raport koronera. Bardzo przeżywamy jej śmierć – mówili prasie rodzice Emmy Gought, którzy także są świadkami Jehowy.Decyzja ich córki spotkała się jednak z powszechnym potępieniem w angielskim miasteczku Telford, w którym mieszka rodzina.– Jak ona mogła zostawić te malutkie dzieci? To straszne. Bez względu na przekonania religijne zrobienie czegoś takiego to podłość – powiedziała Daily Telegraph jedna z sąsiadek młodejkobiety. Policja już wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Inspektorzy szczegółowo przeanalizują sporządzoną dokumentację medyczną i przesłuchają świadków. Ruch świadków Jehowy został założony pod koniec XIX wieku przez amerykańskiego kaznodzieję Charlesa T. Russella. Jego członkowie wierzą, że drugie nadejście Jezusa Chrystusa jest bardzo bliskie. Mesjasz ma zniszczyć świat i wziąć ze sobą do nieba zaledwie 144 tys. najbardziej pobożnych ludzi (właśnie świadków Jehowy). Problem w tym, że ruch liczy już 6,5 miliona członków. W związku z tą informacją redakcja portalu Wiara.pl otrzymała następującego maila: Zwracam się do Państwa z informację że w newsie występuje błąd. Rozumiem że to przedruk, ale chyba nie wypada powielac błędnych informacji ;-) Sprawa dotyczy tego fragmentu: "Ruch świadków Jehowy został założony pod koniec XIX wieku przez amerykańskiego kaznodzieję Charlesa T. Russella. Jego członkowie wierzą, że drugie nadejście Jezusa Chrystusa jest bardzo bliskie. Mesjasz ma zniszczyć świat i wziąć ze sobą do nieba zaledwie 144 tys. najbardziej pobożnych ludzi (właśnie świadków Jehowy). Problem w tym, że ruch liczy już 6,5 miliona członków. " Mianowicie świdkowie wierzą, że 144.000 tys. będzie w niebie, a reszta ludzi w raju na ziemi. Oni rozróżniają te miejsca, a taka dezinformacja tylko ośmiesza w ich oczach KK i umacnia ich w wierze, że KK nie wie o czym pisze (tak jak twierdzą że nie znają się na Biblii). Dobrze by było usunąć tę informację bądź poprawić. Poza tym Charels Taze Russell założył badaczy Pisma Świętego, a nazwa Świadkowie Jehowy weszła w 1931 (Russell zmarł w 1916). Tyle tylko chciałem zwrócić uwagi. Z uszanowaniem Paweł Rakocz

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
21°C Sobota
dzień
22°C Sobota
wieczór
18°C Niedziela
noc
wiecej »