Zaniepokojenie Kościoła losem więźniów i ich rodzin wyraził kard. Tarcisio Bertone nowemu prezydentowi Kuby Raúlowi Castro. Spotkał się z nim 26 lutego na zakończenie swej wizyty na wyspie.
Na hawańskim lotnisku przed odlotem watykański sekretarz stanu oświadczył, że uczynił to z poszanowaniem dla suwerenności kraju i jego obywateli. Ponadto podczas spotkania z następcą Fidela Castro purpurat podkreślił poparcie Stolicy Apostolskiej dla większego zbliżenia między Kubą a światem. Krótko przed wizytą u prezydenta gość z Watykanu rozmawiał w nuncjaturze apostolskiej w Hawanie z niewielką grupą przedstawicieli kubańskiej prasy katolickiej. Reprezentowali oni 11 miesięczników i dwumiesięczników wydawanych przez diecezje oraz ok. 40 pism parafialnych. „Władze obiecały mi większe otwarcie w prasie i w radiu, a przy wyjątkowych okazjach także w telewizji – powiedział kard. Bertone. – Zaczyna się zawsze od obietnic, ale miejmy nadzieję, że do pewnego otwarcia dojdzie” – dodał watykański sekretarz stanu. Podkreślił, że nie zwracał się o amnestię dla więźniów, by nie wyglądało to na wtrącanie się do spraw wewnętrznych. „Kościół nie narzuca, ale proponuje – powiedział purpurat. – Nie prosiłem więc o szkoły katolickie, ale tylko o więcej miejsca dla Kościoła w formacji i edukacji, czyli o udział w kulturze”. Watykański gość nazwał to „polityką małych kroków”. Nawiązał też do faktu, że na początku jego wizyty (21 lutego) wielu ludzi nie dopuszczono na plac przed hawańską katedrą, by w telewizji nie pokazywać tłumów. Oddelegowując do kubańskiego episkopatu zajęcie się tą sprawą, kard. Bertone zwrócił uwagę, że tego typu manipulacje zdarzają się również w mediach włoskich czy hiszpańskich. Pomniejszały one np. liczbę uczestników manifestacji prorodzinnych.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.