Izrael wydalił ze swego terytorium aktywistów próbujących dostarczyć pomoc humanitarną do Strefy Gazy - donosi Radio Watykańskie.
Libański statek „Tali”, którym płynęli, został zatrzymany przez izraelską marynarkę wojenną, a załoga i pasażerowie, wśród których był m.in. 86-letni arcybiskup melchicki Hilarion Capucci, zmuszeni do opuszczenia Izraela. Jednostkę nazwaną „statkiem braterstwa” zatrzymano, ponieważ padło podejrzenie, że na jej pokładzie znajduje się broń dla oddziałów Hamasu. Po przeszukaniu okazało się jednak, że przewożono jedynie leki, żywność, wodę mineralną oraz bezcenną w obecnej sytuacji krew do transfuzji. Choć statek nosił nazwę, został ochrzczony jako „łódź braterstwa”. Izraelskie władze zapewniają, że znajdująca się na nim pomoc humanitarna dotrze do Gazy. Abp Capucci zatrzymanie statku nazwał „barbarzyńskim działaniem”, które ukazało prawdziwe oblicze państwa Izrael.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa
Siły brytyjskie i amerykańskie zaatakowały kilkanaście celów militarnych rebeliantów Huti.
System posłużył do włamania się do ponad 19 mln adresów IP w prawie 200 krajach.