Sztab floty wojennej Ukrainy w Sewastopolu został zablokowany przez rosyjskich żołnierzy po odmowie marynarzy przejścia na stronę władz Krymu - powiedziało agencji Interfax-Ukraina źródło w sztabie.
"Po tym, jak mianowany 2 marca dowódca marynarki wojennej Ukrainy Denis Berezowski (odwołany dzień później przez p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa - PAP) zjawił się w ukraińskim sztabie i przekonywał oficerów do przejścia do marynarki wojennej Krymu, a oficerowie zadeklarowali wierność przysiędze (narodowi Ukrainy), teren wokół ogrodzenia sztabu został zablokowany przez rosyjskie siły specjalne" - powiedziała wspomniana osoba.
Źródło dodało, że obecnie wejście do sztabu i wyjście z niego jest całkowicie zablokowane, ale ukraińscy marynarze pozostają na swoich miejscach.
2 marca nieuznawany przez władze w Kijowie premier Krymu Siergiej Aksjonow proklamował powstanie marynarki wojennej Krymu.
W poniedziałek rano Berezowski z grupą żołnierzy rosyjskich dostał się do sztabu floty wojennej Ukrainy, chcąc przekonać marynarzy do przejścia na stronę władz Krymu. W sztabie znajdował się w tym momencie nowy dowódca ukraińskiej marynarki wojennej Serhij Hajduk. Członkowie dowództwa odmówili przejścia na stronę władz krymskich.
W niedzielę Prokuratura Generalna wszczęła przeciwko Berezowskiemu śledztwo w sprawie zdrady stanu.
W nagraniu zamieszczonym tego dnia na YouTube Berezowski oświadczył, że złożył przysięgę na wierność "narodowi krymskiemu". Deputowany partii Swoboda Jurij Syrotiuk powiedział jednak, że Berezowski został odsunięty od pełnienia obowiązków jeszcze w niedzielę rano, a powodem było to, że dał rozkaz dowódcom jednostek na Krymie, by w razie blokady przez żołnierzy rosyjskich "nie stawiali żadnego oporu i przekazywali broń, amunicję i wszystko inne Rosjanom".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.