Wypowiedź sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego zawierająca groźby wobec Rosji "jest nie do przyjęcia", a decyzja państw G7 o zawieszeniu przygotowań do czerwcowego szczytu G8 w Soczi jest bezpodstawna - oświadczyło w poniedziałek rosyjskie MSZ.
"Uważamy za niedopuszczalne groźby wobec Rosji skierowane przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, dotyczące ostatnich wydarzeń na Ukrainie i na Krymie" - oświadczyło rosyjskie MSZ.
Według Moskwy decyzja państw G7 (siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata) o zawieszeniu przygotowań do szczytu w Soczi "nie ma podstaw" i "szkodzi nie tylko państwom G8 (G7 + Rosja), ale również całej wspólnocie międzynarodowej" - zaznaczono w komunikacie.
W sobotę nastąpiło zaostrzenie relacji rosyjsko-ukraińskich po wydaniu przez rosyjską Radę Federacji zgody na użycie Sił Zbrojnych FR na terytorium Ukrainy. O zgodę wystąpił prezydent Władimir Putin, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej. W niedzielę ukraińska Rada Najwyższa zwróciła się do Putina, by nie dopuścił do wprowadzenia wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy.
Tego dnia sekretarz stanu USA potępił "niewiarygodny akt agresji" Rosji wobec Ukrainy i zagroził "bardzo poważnymi konsekwencjami" ze strony Stanów Zjednoczonych i innych państw, w tym sankcjami w celu izolacji gospodarczej Rosji.
"Nie można zachowywać się w XXI wieku jak w wieku XIX dokonując inwazji na inny kraj pod całkowicie wymyślonym pretekstem" - powiedział John Kerry w programie telewizji CBS.
Jednocześnie dodał, że Rosja wciąż może dokonać wyboru na rzecz rozładowania kryzysu.
Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że grupa G7 i kilka innych państw wyrażają gotowość wprowadzenia sankcji zmierzających do gospodarczego izolowania Rosji. Wspomniał o możliwości zakazu wizowego, o zamrożeniu aktywów i izolacji w handlu.
Kerry zagroził, że jeśli Rosja nie zmieni swojej polityki wobec Ukrainy to jej członkostwo w G8 stanie pod znakiem zapytania.
W niedzielę późnym wieczorem z powodu sytuacji na Ukrainie G7 zawiesiło przygotowania do szczytu z udziałem Rosji (G8), który miał się odbyć w czerwcu w rosyjskim kurorcie Soczi. Przywódcy państw grupy G7 potępili "jaskrawe pogwałcenie" suwerenności Ukrainy przez Rosję i oświadczyli, że zawieszenie przygotowań do szczytu pozostanie w mocy "do czasu aż powstaną warunki sprzyjające do merytorycznych dyskusji na forum G8" - głosi komunikat Białego Domu.
We wtorek John Kerry uda się do Kijowa, aby zademonstrować poparcie polityczne i ekonomiczne USA dla Ukrainy, po opanowaniu przez wojska rosyjskie Krymu; ma przeprowadzić rozmowy z członkami rządu ukraińskiego.
Ten nieprzewidziany wcześniej etap podróży Kerry'ego poprzedzi jego wizyty w Paryżu i Rzymie, gdzie oczekiwany jest w środę i czwartek.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.