Reklama

Liga Mistrzów: Borussia zagra Realem

Borussia Dortmund, finalista poprzedniej edycji piłkarskiej Ligi Mistrzów, trafiła na Real Madryt w ćwierćfinale obecnych rozgrywek. Klub Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego pierwsze spotkanie zagra na wyjeździe.

Reklama

Losowanie par, w którym nie obowiązywało rozstawienie, odbyło się w piątek w szwajcarskim Nyonie. Mecz w Madrycie zostanie rozegrany 2 kwietnia, rewanż sześć dni później w Dortmundzie.

Obie drużyny spotkały się już w półfinale poprzedniej edycji LM. Wówczas Borussia wygrała u siebie 4:1 po czterech golach Lewandowskiego, a w rewanżu przegrała tylko 0:2 i awansowała do finału (1:2 z Bayernem Monachium na Wembley).

Polski napastnik BVB, zdobywca sześciu bramek w obecnej edycji LM, nie wystąpi w pierwszym spotkaniu z powodu nadmiaru żółtych kartek. Zabraknie również leczącego poważną kontuzję Błaszczykowskiego, który musi pauzować do końca sezonu.

"Lewandowski to bardzo istotny zawodnik w formacji ataku Borussii, jego brak wpływa negatywnie na grę tej drużyny" - przyznał dyrektor Realu Emilio Butragueno.

W poprzedniej rundzie Borussia wyeliminowała Zenit Sankt Petersburg (4:2 na wyjeździe, 1:2 u siebie), a "Królewscy" okazali się zdecydowanie lepsi od Schalke 04 Gelsenkirchen (6:1 na wyjeździe, 3:1 u siebie). Licząc wszystkie rozgrywki, drużyna z Madrytu jest niepokonana od 31 meczów.

"Real stał się jeszcze silniejszy, również personalnie, w porównaniu z poprzednim sezonem. Drużynę, która obecnie prowadzi w hiszpańskiej lidze, wzmocnił m.in. Gareth Bale. My mamy kilku kontuzjowanych graczy, a Robert Lewandowski pauzuje za kartki. Jego absencja to dla nas duży cios, mówimy o świetnym piłkarzu. Dobrą informacją jest natomiast fakt, że pierwsze spotkanie zagramy na wyjeździe" - przyznał dyrektor sportowy Borussii Michael Zorc.

Przed losowaniem było możliwe, że trafią na siebie drużyny z jednego kraju. Do takiej rywalizacji dojdzie pomiędzy Barceloną i Atletico Madryt. Jeśli spojrzeć na tabelę hiszpańskiej ekstraklasy, Katalończycy wcale nie muszą być uznawani za zdecydowanych faworytów - zajmują trzecie miejsce, tymczasem Atletico jest wiceliderem.

Broniący trofeum Bayern trafił na Manchester United, a Paris Saint Germain zmierzy się z Chelsea Londyn prowadzoną przez Jose Mourinho.

Dla piłkarzy z Monachium to kolejna w tym sezonie konfrontacja z angielskim przeciwnikiem. W grupie rywalizowali m.in. z Manchesterem City, a w 1/8 finału wyeliminowali Arsenal Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego. Z kolei Manchester United - po trudnym dwumeczu - okazał się lepszy od Olympiakosu Pireus (0:2, 3:0).

W rywalizacji z zespołem z Old Trafford Bayern stanie przed szansą rewanżu za przegrany w niesamowitych okolicznościach finał LM w 1999 roku (1:2, choć do 90. minuty prowadził 1:0).

Obecnie MU przeżywa kryzys, w tabeli angielskiej ekstraklasy zajmuje dopiero siódme miejsce.

"Nie powinniśmy być zaślepieni ich aktualną pozycją w krajowej lidze. W składzie Manchesteru United jest wielu znakomitych piłkarzy" - podkreślił kapitan Bayernu Philipp Lahm.

Półfinały zaplanowano na 22 i 23 kwietnia oraz 29 i 30 kwietnia. Finał odbędzie się 24 maja w Lizbonie.

Pary 1/4 finału piłkarskiej LM:

1 kwietnia (rewanże 9 kwietnia)
FC Barcelona      - Atletico Madryt
Manchester United - Bayern Monachium

2 kwietnia (rewanże 8 kwietnia)
Real Madryt       - Borussia Dortmund
Paris St. Germain - Chelsea Londyn
«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
11°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
15°C Piątek
dzień
16°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama