Holandia i Niemcy odniosły się z dystansem do polskich propozycji stałego rozmieszczenia w Polsce dwóch brygad pancernych NATO w sile 5 tys. żołnierzy każda - twierdzą brukselski i berliński korespondent brytyjskiego dziennika "The Daily Telegraph".
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział we wtorek w Weimarze, że strona polska byłaby "szczęśliwa", gdyby w Polsce stacjonowały dwie ciężkie brygady wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Polska zwróciła się we wtorek do NATO o rozmieszczenie na jej terytorium 10 tys. żołnierzy widząc w tym wyraz gotowości Sojuszu do obrony wszystkich członków po zajęciu Krymu przez Rosję" - napisała gazeta w środę na swym portalu internetowym.
"Nie potrzebujemy żadnych wojsk NATO na granicy z Rosją" - cytuje "The Daily Telegraph" odpowiedź ministra spraw zagranicznych Holandii Fransa Timmermansa na tę propozycję.
"Oczekuje się, że Stany Zjednoczone skierują 600. osobowy personel do rumuńskiej bazy lotniczej Mihail Kogalniceanu nad Morzem Czarnym. Jednak Niemcy i inni członkowie NATO mają się na baczności, by rozmieszczenie wojsk na granicach Sojuszu nie spowodowało dalszego wzrostu napięcia z Rosją" - zaznaczyła gazeta.
Zwiększenia obecności sił NATO chcą także kraje bałtyckie.
Generalicji NATO polecono, by zbadała możliwości wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach Europy Środkowej i Wschodniej, które po aneksji Krymu czują się zagrożone przez Rosję.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.