Patriarcha Grzegorz III Laham odwiedził w Wielkanoc odbite przez syryjskie wojsko z rąk islamistów chrześcijańskie miasteczko Maalulę.
„To, co się tu wydarzyło, to zbrodnia wojenna – powiedział zwierzchnik katolików obrządku melchickiego. – Zobaczyłem obraz apokaliptyczny. Wiele kościołów w Syrii zniszczono, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego jak tutaj. Płakałem, szukałem chwili samotności, by się pomodlić. To złamało mi serce” – dodał patriarcha.
W Maaluli zniszczono niemal doszczętnie m.in. cztery zabytkowe kościoły. Zdaniem Grzegorza III to, co się dzieje w tym tak ważnym dla chrześcijan miejscu, nie jest efektem syryjskiej wojny domowej czy religijnej, ale zwykłej przestępczości zorganizowanej. „Świat Zachodu powinien zerwać z obojętnością, z którą pod fałszywym pretekstem obrony demokracji ogląda spektakl zbrodni i zniszczenia, rozgrywający się w Syrii” – podsumował rozgoryczony patriarcha melchicki.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.