W Dniu Matki zachęcamy do lektury wywiadu z Natalią Niemen, który ukazał się w specjalnym wydaniu "Gościa" podczas pielgrzymki kobiet do Piekar w ubiegłym roku. - Jestem matką bardzo niedoskonałą i w momentach szczególnej niemocy staram się po prostu Bogu składać mój trud, pytania, grzechy - mówi artystka.
Joanna Juroszek: Wykorzystując nazwisko ojca, mogłabyś błyszczeć na scenie polskiego show biznesu. Ty jednak wolisz śpiewać: "Jestem mamą. To moja kariera".
Natalia Niemen: Niektórzy już mnie osądzili, że to nazwisko wykorzystuję, bo nazywam się Niemen. Brzmi jak absurd, ale ludzie naprawdę tak myślą. Piosenka "Jestem mamą, to moja kariera" faktycznie nie jest popularna w kręgach - że pozwolę sobie zacytować mego tatę - "paszołbiznesu". Lubię śpiewać piosenki, które są dobre i z których treścią się identyfikuję. Fakt, że mam w swoim repertuarze koncertowym tę piosenkę, nie wyodrębnia mojej osoby jakoś szczególnie na tle innych wykonawców. Po prostu akurat wykonuję taką piosenkę i już. Śpiewam także inne piosenki. A co do sukcesów związanych z byciem zawodową mamą, to jest ich tak wiele i tak różnorodnych,że nie sposób wszystkich zliczyć. Ja po prostu lubię być w domu i lubię opiekować się domowym ogniskiem. Lubię przebywać z dziećmi. Czuję się wtedy niezwykle kobieco i na właściwym miejscu. Mam dość staroświecki pogląd na tę sferę. Uważam, że kobieta została stworzona do bycia matką. Jednak nasza cywilizacja okrutnie ów obraz zniekształciła. Czuję głęboki sprzeciw wobec "zachodniego pomysłu na kobietę". Ja nie chcę tak żyć, jak mi każą media i inni "specjaliści" od rodziny.
Co najbardziej zapamiętałaś ze swojego dzieciństwa? Jakie wzorce przekazali Ci Twoi rodzice: legenda polskiej muzyki - Czesław Niemen i sławna modelka - Małgorzata Niemen?
Tatę zapamiętałam jako nietuzinkową osobę. Miał silny charakter. Cechowała go prawość i szczerość. Moja Mama natomiast była od zawsze najbardziej łagodną, serdeczną, ciepłą i prawą kobietą, jaką w życiu widziałam. Miała dla mnie i mojej siostry dużo czasu. Nie przypominam sobie, by moi rodzice kiedykolwiek się kłócili. Ich małżeństwo stanowi dla mnie wzorzec w - być może - staroświeckim już stylu. Bowiem tata był jak wielkie drzewo, w którego konarach mama, niby delikatny, piękny ptak się chroniła. On dawał jej poczucie bezpieczeństwa, a ona go "opiękniała" swoim pięknem zewnętrznym i wewnętrznym. Łagodziła, wspierała, pocieszała. Moich rodziców łączyło między innymi to, że mając w sobie taką pozytywną naiwność, dziwili się nieustannie złu tego świata.
Masz dwójkę synów. Jakie jest Twoje największe marzenie jako matki?
Marzę, by synowie weszli w dorosłe życie dobrze do niego przygotowani na wszelkich poziomach. Mąż i ja staramy się ich wychowywać na takie mocne, zahartowane i stałe "dęby". Chcemy, by byli samodzielni, empatyczni, wyrozumiali, nie bojący się robić trudnych rzeczy.By uczyli się dobrze wykorzystywać potencjał dany im od Boga.
Czy wychowując swoich synów, szukasz rozwiązań w poradnikach dla matek, czy przede wszystkim kierujesz się własną intuicją albo tym, jak sama zostałaś wychowywana?
Kieruję się tym i tym. Czytałam wiele mądrych książek o wychowaniu. Mam nadal kilka do przeczytania. Intuicja matczyna, to dar wprost z nieba. Myślę, chrześcijanki mają ją szczególnie wzbogaconą, bo niejako zazębia się ona z głosem Bożego Ducha. Od zawsze modliłam się i modlę do Ducha Św., prosząc o pomoc w wychowaniu dzieci. Bo ja jestem matką bardzo niedoskonałą i w momentach szczególnej niemocy staram się po prostu Bogu składać mój trud, pytania, grzechy. Nie mam już wtedy wyjścia. Pozostaje ufać, że Bóg współdziałać będzie we wszystkim ku dobremu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.