Ok. 150 uszkodzonych lub zerwanych dachów, podtopione ulice, drogi, połamane drzewa - to według straży pożarnej bilans silnych nawałnic, które przeszły w nocy z środy na czwartek nad trzema województwami: małopolskim, podkarpackim i śląskim.
Ok. 150 uszkodzonych lub zerwanych dachów, brak prądu, podtopione ulice, drogi, połamane drzewa - to skutki silnych nawałnic, które przeszły w nocy z środy na czwartek nad trzema województwami: małopolskim, podkarpackim i śląskim.
Jak poinformował PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, w sumie przez całą minioną dobę, aż do godz. piątej rano w czwartek - strażacy interweniowali w całym kraju 360 razy. "Dane te dotyczą głównie nocy z środy na czwartek. Wiele akcji nie zostało jeszcze uwzględnionych, bo nadal trwają" - dodał.
Najtrudniejsza sytuacja była w Małopolsce, na Podkarpaciu i Śląsku. Tam intensywnym opadom deszczu towarzyszył silny wiatr; lokalnie przeszła też trąba powietrzna. Strażacy wypompowywali wodę z zalanych ulic i piwnic, usuwali powalone na drogi drzewa i zabezpieczali uszkodzone lub zerwane dachy. Tych ostatnich w trzech województwach było ok. 150, tylko na Podkarpaciu ponad 100.
"Na Podkarpaciu jedną z najbardziej dotkniętych przez silny wiatr miejscowości była Malawa, tam zerwanych lub uszkodzonych zostało kilkanaście dachów. W sumie wiatr uszkodził lub zerwał ponad 60 dachów w powiecie łańcuckim i ponad 40 w powiecie rzeszowskim. Z kolei w Małopolsce w czterech powiatach - nowosądeckim, tarnowskim, tatrzańskim i gorlicki - uszkodzone lub zerwane zostały 32 dachy" - dodał Frątczak.
W obu województwach uszkodzone zostały też linie energetyczne. Nieprzejezdny jest też szlak kolejowy Nowy Sącz-Rytro.
W powiecie nowosądeckim (Małopolskie) ok. 12 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu. Najwięcej szkód odnotowano w nowosądeckich gminach Stary Sącz, Korzenna i Chełmiec. "Tu doszło do kilkudziesięciu zdarzeń, głównie wiatrołomów (drzewa połamane silnym wiatrem). Uszkodzone zostały poszycia dachowe. Bez prądu pozostaje ok. 12 tys. odbiorców" - powiedziała PAP przedstawicielka biura prasowego wojewody małopolskiego.
Na Sądecczyźnie najbardziej ucierpiała gmina Stary Sącz. Tu, oprócz powalonych drzew i uszkodzonych dachów, jedna osoba została raniona fragmentami szyby z okna.
W sumie podczas nawałnic zostały ranne jeszcze dwie osoby, w tym strażak.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.