Jeśli chcesz się wybrać na drugi koniec świata, przez internet możesz znaleźć kierowcę, który jedzie tam, gdzie ty, i dołączyć do niego. A na miejscu... przespać się u nieznajomej osoby jak u dobrego kumpla.
Pomocy strudzonym wędrowcom udziela się od zawsze. Ponad 2000 lat temu pewna wdowa przygarnęła jednego z nich – jak się okazało proroka Eliasza. Autostop też pojawił się na świecie długo przed samochodem – św. Filip, zmierzając do Gazy, złapał tzw. okazję i od tej pory podróżował z pewnym urzędnikiem w jego wozie. W ciągu wieków niewiele się zmieniło. Dalej na całym świecie są osoby chętne, by pomagać podróżnym. Z tym że dzięki internetowi znacznie łatwiej je znaleźć.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?