Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nie chciał w sobotę rozmawiać przez telefon z szefem greckiego rządu Aleksisem Ciprasem, gdyż jest zirytowany jego postawą ws. odblokowania pomocy dla Aten - poinformowała niemiecka agencja dpa.
Według dpa, Cipras chciał zadzwonić do Junckera, ale ten nie zgodził się na rozmowę z nim, gdyż uznał, że niczego nowego nie przyniesie.
W środę Cipras rozmawiał w Brukseli z szefami KE i eurogrupy. Podczas tego spotkania przedstawili mu oni kolejny plan, którego celem jest odblokowanie kolejnej transzy pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Chodzi o ok. 7,2 mld euro; w zamian kredytodawcy domagają się jednak kontynuowania reform i cięć budżetowych na kwotę ok. 3 mld euro; kontrpropozycje Aten opiewają na ok. 1,8 mld euro.
Później jednak Cipras odrzucił część tej propozycji, ponieważ - jak podkreślił - znajdowały się tam punkty, "których nikt nie może uznać za podstawę dyskusji". Grecki premier podał jako przykład postulowaną redukcję najniższych emerytur i podwyżkę VAT na elektryczność.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.