Komentarze po pielgrzymce Benedykta XVI do Ziemi Świętej



- Można było zaobserwować, że strona palestyńska jest bardziej zadowolona z papieskiej wizyty niż strona żydowska. Zgadza się. Bardziej usatysfakcjonowani byli Palestyńczycy niż Żydzi. Trudno zadowolić do końca stronę żydowską, która zawsze pragnie więcej niż to możliwe. A przecież robimy, co w naszej mocy, aby i ich zadowolić. - Jak papieska wizyta została odebrana przez inne Kościoły chrześcijańskie - prawosławny i ormiański? Czy przyczyni się ona do pogłębienia w Ziemi Świętej wzajemnych relacji ekumenicznych? Wizyty Benedykta XVI w patriarchatach prawosławnym i ormiańskim były w pewnym sensie ukoronowaniem wzajemnych relacji, które uważam za dobre. Bardzo często spotykamy się ze sobą. Są pewne napięcia z przeszłości, ale dotyczą one stosunków prawosławno-ormiańskich. My łacinnicy pełnimy raczej rolę mediatorów między nimi. Obaj patriarchowie przyjęli papieża bardzo ciepło. - Czy i jak wizyta wpłynie na rozmowy izraelsko-watykańskie w kwestiach majątkowych Kościoła w Ziemi Świętej? Watykan to nie tylko państwo. Dla mnie ważniejsze są relacje między naszym Kościołem a izraelskim państwem. Kontakty izraelskiego państwa ze Stolicą Apostolską są o wiele łatwiejsze niż codzienne naszego Kościoła. Tutaj nie osiągnęliśmy jeszcze tego, co byśmy chcieli, ale mamy nadzieję na przyszłość. - Czy pielgrzymka papieska pielgrzymka umocniła katolików Ziemi Świętej? Mam nadzieję, że tak, ale trudno już teraz mówić o owocach tej pielgrzymki. Zadaniem papieża było zasianie ziarna, a teraz czekamy na jego wzrost. - Czy w odniesieniu do Ziemi Świętej Benedykt XVI kontynuuje drogę Jana Pawła II? Tak, z tą różnicą, że Benedykt XVI wywołuje mniej emocji, bardziej skupia się na słowie niż na zewnętrznych gestach. Papież Wojtyła cieszył się wielką popularnością wśród mieszkańców Ziemi Świętej. Każdy ma swoją osobowość. Obaj są właściwymi ludźmi we właściwym czasie i miejscu. Są znakami Bożej Opatrzności. - Czy niespełnione oczekiwania strony żydowskiej wobec wizyty w Instytucie Yad Vashem nie wpłyną na pogorszenie relacji żydowsko-chrześcijańskich w życiu codziennym i dialogu międzyreligijnym? Nie potrzebujemy tworzyć nowych problemów. Mamy ich wystarczająco dużo. Uważam, że nie będzie ich więcej, ale wiele mniej. Nie jesteśmy w stanie zadowolić w pełni każdej z różnorodnych grup żydowskiego społeczeństwa. Niektóre z nich są bardziej konserwatywne, fanatyczne, inne mniej, niektóre bardziej religijne inne bardziej syjonistyczne. Byłoby czymś bezsensownym i nieszczerym przygotowywanie np. pięciu różnych przemówień, aby zadowolić każdą z grup. Dla mnie jest ważne, że papież był w Yad Vashem i mówił o ofiarach Holokaustu, modlił się za nie i wzywał do walki z wszelką formą rasizmu, ale i spotkał się z ocalonymi z Zagłady. Musimy także modlić się o ocalonych. Musimy pamiętać też, że katolicy, w tym Polacy, duchowieństwo, byli ofiarami niemieckiego nazizmu. Nikt nie może mieć monopolu na Zagładę. Pragnę dodać, że nie wszyscy Żydzi źle oceniają wizytę Benedykta XVI w Yad Vashem. Jest wielu takich, którzy ocenili ją bardzo pozytywnie. Musimy być świadkami naszego Mistrza poprzez cierpliwość i miłość wobec tych, którzy myślą inaczej. Mamy swoją misję i nie możemy się oglądać, kto jest zadowolony, a kto nie. Przez to na pewno spotkają nas oskarżenia, ale nie możemy się zniechęcać. Rozmawiali: o. Paweł Cebula i Krzysztof Tomasik pc, tom (KAI Jerozolima) / ju., Jerozolima
«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
18°C Poniedziałek
noc
15°C Poniedziałek
rano
24°C Poniedziałek
dzień
25°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »