Wystarczyło 1011 głosów, by zostać posłem - taki wynik osiągnął w niedzielnych wyborach do Sejmu Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej, który startował w Warszawie z trzeciego miejsca na liście. W stolicy padł też rekord najwyższego poparcia - na Ewę Kopacz zagłosowało 230 tys. 894 osoby.
Premier i liderka warszawskiej listy Platformy wygrała w skali kraju. Zwyciężyła również w prestiżowym pojedynku z liderem listy PiS Jarosławem Kaczyńskim, który zdobył 202 tys. 424 głos - to był jednocześnie drugi wynik w Polsce.
Miejsce na podium zajął jeszcze lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który otwierał listę swego ugrupowania w stolicy - zagłosowało na niego 129 tys. 88 osób.
Czwarta w skali Polski była wiceprezes PiS Beata Szydło. Startowała w swoim rodzinnym Chrzanowie, zdobyła 96 tys. 127 głosów. Inna kandydatka PiS Małgorzata Wassermann, startująca z pierwszego miejsca w Krakowie, uzyskała poparcie 81 tys. 397 wyborców.
Niewiele niższy wynik miała marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska - na liderkę listy PO w okręgu podwarszawskim zagłosowało 80 tys. 866 osób.
Paweł Kukiz, którego formacja wprowadziła do Sejmu 42 posłów, jako jedynka listy w Warszawie dostał 76 tys. 675 głosów.
Pierwszą dziesiątkę najwyższych wyników w kraju zamykają Mariusz Błaszczak (PiS) - 73 tys. 139 głosów; Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska, startował z list PiS) - 67 tys. 238 głosów; i Alicja Chybicka (PO)- 62 tys. 211 głosów.
Mimo wysokiego wyniku, do parlamentu - z powodu nieprzekroczenia progu wyborczego przez Zjednoczoną Lewicę - nie weszła jej liderka Barbara Nowacka; otwierała listę w Warszawie i zdobyła 75 tys. 813 głosów.
Drugi najniższy, ale dający mandat posła wynik - po Zbigniewie Gryglasie - uzyskał Jacek Wilk (Kukiz'15), na którego zagłosowało 2 tys. 420 osób.
Na trzecim miejscu jest Roman Kosecki (PO), który zdobył 3 tys. 258 głosów.
Kolejne najniższe wyniki należą do dwóch nowych posłów, którzy zdobyli taką samą liczbę głosów - i na Marka Polaka (PiS), i Krzysztofa Paszyka (PSL) oddało głos po 3 tys. 345 wyborców.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.