Francuskie myśliwce bombardujące dokonały w niedzielę wieczorem zmasowanego ataku na umocniony bastion Państwa Islamskiego (IS) w mieście Ar-Rakka na północy Syrii - poinformowało francuskie ministerstwo obrony.
Według komunikatu ministerstwa w ataku uczestniczyło 12 maszyn, w tym 10 myśliwców bombardujących, które zrzuciły ok. 20 bomb. Samoloty wystartowały ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Jordanii.
Zniszczono ośrodek dowodzenia, centrum rekrutacji dżihadystów, skład amunicji i ośrodek szkoleniowy.
Nalotu dokonano w koordynacji z siłami USA po dwóch dniach od skoordynowanych ataków terrorystycznych w Paryżu, w których zginęły 132 osoby, a ponad 350 zostało rannych.
Prezydent Francji François Hollande określił te ataki jako "akt wojenny" i zapowiedział "bezlitosną odpowiedź".
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.