Wystąpienia niektórych duchownych i wiernych rosyjskiego prawosławia przeciwko zbliżeniu chrześcijan różnych wyznań są grzechem – stwierdził przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita wołokołamski Hilarion.
Metropolita krytycznie odniósł się do rosyjskich przeciwników zbliżenia między rozdzielonymi chrześcijanami, którzy uważają to za normę i oczekują pogłębienia podziałów. Stwierdził, że nie należy ich uspokajać, ale trzeba wezwać do nawrócenia i odszukania na kartach Ewangelii słów modlitwy i przykazania Chrystusa o jedności Jego uczniów. Podziały między chrześcijanami naruszają to przykazanie.
Zdaniem Hilariona Jeden Święty Kościół Powszechny i Apostolski jest niepodzielony i w pełni urzeczywistnia się w Kościele prawosławnym, ale chrześcijanie są podzieleni i nie mogą wspólnie przeżywać Eucharystii. Uważanie tego za normę jest grzechem - ostrzegł hierarcha.Wystąpienia niektórych duchownych i wiernych rosyjskiego prawosławia przeciwko zbliżeniu chrześcijan różnych wyznań są grzechem – stwierdził przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita wołokołamski Hilarion.
Jeszcze niedawno informował on o otrzymywanych codziennie setkach listów, których autorzy sprzeciwiają się udziałowi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Soborze Wszechprawosławnym.
Według niego obecny dialog prawosławno-katolicki dąży do celów wyrażonych we wspólnej deklaracji papieża Franciszka i patriarchy Cyryla po spotkaniu na Kubie. Metropolita zapewnił jednak, chcąc mimo wszystko jakoś uspokoić przeciwników pojednania, że w dialogu tym nie ma nic ukrytego i nie wykracza on poza ramy wspomnianej wcześniej deklaracji.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.