Nawet 34 osoby mogły zginąć w czwartek w wypadku autobusu, który spadł do rzeki w północnym Pakistanie - podała miejscowa policja.
Autobus wypadł z wąskiej, górskiej drogi w pobliżu malowniczego miasta Gilgit, często odwiedzanego przez turystów.
Przedstawiciel policji Mohammed Nasir powiedział, że na miejsce wypadku wysłano ekipy ratunkowe, ale z rwącego nurtu rzeki Indus nie wyłowiono na razie żadnych ciał.
Tego rodzaju wypadki zdarzają się często w Pakistanie, gdzie drogi są nierzadko w złym stanie, a kierowcy nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.