Gruzja nie uznaje decyzji prezydenta Hugo Chaveza w sprawie uznania przez Wenezuelę niepodległości Osetii Południowej oraz Abchazji i uważa, że "nie ma ona poważnych skutków politycznych".
"Fakt, że tak zmarginalizowani politycy, jak Chavez i przywódca Nikaragui Daniel Ortega, podejmują taką decyzję, świadczy, że mamy tu do czynienia z anomaliami politycznymi" - powiedział wicepremier Gruzji Temur Jakobaszwili.
Chavez poinformował o uznaniu obydwu secesjonistycznych republik gruzińskich w czwartek na spotkaniu z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w jego rezydencji w Barwisze pod Moskwą.
Wenezuela jest trzecim państwem na świecie, które uznało niepodległość obu regionów - po Rosji i Nikaragui.
Młode pokolenie w przychylnych mu krajach przyjęło uproszczony schemat konfliktu.
Wcześniej nie była: wszystko opierało się na ustawach, a nie zarządzeniach premiera.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.