Nie było ingerencji osób trzecich w sprawie tzw. cudu w Sokółce - ustaliła Komisja Kościelna, która zakończyła badanie tej sprawy - głosi opublikowany w środę oficjalny komunikat Archidiecezji Białostockiej.
Wydarzenie, określane w mediach jako "cud" eucharystyczny, miało miejsce w kościele św. Antoniego w Sokółce w październiku 2008 roku. Do niedawna było zachowywane w ścisłej tajemnicy. Księdzu udzielającemu Komunii św. wypadła z puszki hostia. Zgodnie z procedurą została umieszczona w wodzie, by się rozpuścić, bo nie można jej było podać wiernym. Po kilku dniach zauważono na hostii krwawą plamę. Wykonane przez patomorfologów analizy wykazały, że ten materiał - jak ustaliła komisja - "(...) wskazuje na tkankę mięśnia sercowego, a przynajmniej, ze wszystkich tkanek żywych organizmu najbardziej ją przypomina".
"Komisja ustaliła, że Komunikant, z którego została pobrana próbka do ekspertyzy jest tym samym, który został przeniesiony z zakrystii do tabernakulum w kaplicy na plebanii. Ingerencji osób postronnych nie stwierdzono" - napisano w komunikacie podpisanym przez kanclerza kurii ks. Andrzeja Kakareko. W związku z tym akta sprawy zostały przekazane do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie.
Za KAI publikujemy treść komunikatu Kurii białostockiej:
Kuria Metropolitalna Białostocka informuje, iż zakończyła swoje prace Komisja Kościelna, powołana przez Księdza Arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego (dnia 30 marca 2009 roku) do zbadania zjawisk eucharystycznych w Sokółce. Przebadała ona świadków wydarzeń i orzeczenia patomorfologów. Stan rzeczy wygląda następująco:
1. Dnia 12 października 2008 roku księdzu udzielającemu Komunii św. wypadł z puszki Komunikant. Podniósł go i umieścił w vasculum przy tabernakulum. Po Mszy św. przeniesiono zawartość vasculum do naczynia w sejfie w zakrystii.
2. Dnia 19 października 2008 roku po otwarciu sejfu zobaczono na zanurzonym Komunikancie plamę, sprawiającą wrażenie krwi.
3. Dnia 29 października 2008 roku naczynie z Komunikantem przeniesiono do tabernakulum w kaplicy na plebanii. Następnego dnia Komunikant wyjęto z wody i położono na korporale w tabernakulum.
4. Dnia 7 stycznia 2009 roku z Komunikantu pobrano próbkę, która następnie została niezależnie zbadana przez dwóch profesorów specjalistów patomorfologów z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Wydali oni zgodne orzeczenie, które brzmi: "przysłany do oceny materiał (...) w ocenie dwóch niezależnych patomorfologów (...) wskazuje na tkankę mięśnia sercowego, a przynajmniej, ze wszystkich tkanek żywych organizmu najbardziej ją przypomina".
5. Komisja ustaliła, że Komunikant, z którego została pobrana próbka do ekspertyzy jest tym samym, który został przeniesiony z zakrystii do tabernakulum w kaplicy na plebanii. Ingerencji osób postronnych nie stwierdzono.
Akta sprawy zostały przekazane do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie.
Wydarzenie z Sokółki nie sprzeciwia się wierze Kościoła, a raczej ją potwierdza. Kościół wyznaje, że po słowach konsekracji, mocą Ducha Świętego, chleb przemienia się w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew. Stanowi ono również wezwanie, aby szafarze Eucharystii z wiarą i uwagą rozdzielali Ciało Pańskie, a wierni, by ze czcią Je przyjmowali.
Ks. Andrzej Kakareko
Kanclerz Kurii
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.