Pierwszy konwój z rannymi wyruszył w czwartek rano ze wschodniej części syryjskiego miasta Aleppo - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Wcześniej podawano, że w mieście zaczął obowiązywać rozejm.
Ludzie wymagający opieki medycznej mają zostać przetransportowani przez tereny znajdujące się pod kontrolą sił Baszara el-Asada do będących w rękach rebeliantów miejscowości na zachód od Aleppo - sprecyzowało Obserwatorium.
Wojskowe media prowadzone przez libański Hezbollah, będący sojusznikiem rządu w Damaszku, podały ponadto, że rozpoczęły się przygotowania do wyprowadzenia rebeliantów ze wschodniego Aleppo w kierunku miejscowości Chan Tuman, położonej na południowy zachód od miasta.
***
Z kolei agencja TASS poinformowała w czwartek, że rosyjskie centrum pojednania wrogich stron w Syrii przygotowuje się do ewakuacji ze wschodniego Aleppo pozostałych rebeliantów i ich rodzin w kierunku miasta Idlib, na północnym zachodzie Syrii. Strona rosyjska podała, że syryjskie władze gwarantują bezpieczeństwo rebeliantów, którzy opuszczą Aleppo.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w transporcie rannych rebeliantów ze wschodniej części miasta pomagać będzie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Według telewizji Al-Majadin będzie w nim też uczestniczyć syryjski Czerwony Półksiężyc. Wcześniej rosyjska armia przekazała w komunikacie, że ewakuacja rebeliantów ze wschodniego Aleppo do Idlibu, na północnym zachodzie kraju, odbędzie się "na pokładzie 20 autobusów i 10 karetek". Podano, że działania te podjęto "na rozkaz prezydenta Władimira Putina".
***
Pojawiła się informacja, że trzy osoby zostały ranne, gdy milicje sprzyjające prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi ostrzelały w czwartek konwój wyjeżdżający ze wschodniego Aleppo. Jednym z rannych jest pracownik służb ratowniczych - poinformował szef ratowników.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.