Co najmniej 3500 osób opuściło ostatnie kontrolowane jeszcze przez rebeliantów rejony Aleppo, od kiedy wznowiono ewakuację. Jednocześnie 500 osób wyjechało z szyickich miejscowości Al-Fuaa i Kefraja i dotarło do rejonów Aleppo kontrolowanych przez siły rządowe.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w ciągu ostatnich kilku godzin, od północy w niedzielę, 65 autobusów opuściło oblężone rejony wschodniego Aleppo w kierunku dzielnicy Al-Raszidin w zachodniej części miasta, które jest w rękach sił rządowych.
Przedstawiciel ONZ poinformował, że 50 autobusów i dwie karetki opuściło strefę rebeliantów.
Tymczasem konwój 10 autokarów wiozących ewakuowanych z miejscowości Al-Fuaa i Kefraja w sąsiedniej muhafazie (prowincji) Idlib, które od kilku lat były oblężone przez Front Lewantu (dawniej Syryjska Al-Kaida) i inne grupy, przybyły w poniedziałek rano do rejonów Aleppo będących pod kontrolą syryjskiego rządu - poinformowała syryjska telewizja państwowa.
Ewakuacja rannych i innych cywilów z tych miejscowości jest warunkiem ewakuacji tysięcy ludzi z będących jeszcze w rękach rebeliantów stref w Aleppo.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.