Około trzystu osób, w tym geje i lesbijki, przeszło w sobotę po południu przez centrum Poznania w „Marszu Równości. Jednym z uczestników demonstracji był Tomasz Polak – były ksiądz Tomasz Węcławski.
Uczestnicy manifestacji wyruszyli z Placu Adama Mickiewicza, gdzie stoją dwa splecione ze sobą krzyże upamiętniające ofiary Poznańskiego Czerwca 1956 roku, przy których modlił się papież Jan Paweł II. Stamtąd przemaszerowali na Stary Rynek, by zakończyć manifestację na Placu Wolności.
Na transparentach i plakatach demonstranci mieli wypisane m.in. hasła: „Poznań wie, jak być tolerancyjny”, „Chcemy edukacji w szkołach nie w kościołach”, „Stop cyklofobii”. Niesiono też tęczowe flagi – symbol społeczności homoseksualnej.
Wśród manifestujących obok gejów i lesbijek byli również członkowie środowisk ekologicznych, pacyfistycznych i cykliści. Towarzyszyły im osoby niepełnosprawne.
Trasę marszu manifestanci przeszli pod silną eskortą policji. Część patroli ochraniała uczestników manifestacji z psami i na koniach. Funkcjonariusze odsunęli od pochodu grupę kilkudziesięciu pseudokibiców, którzy wykrzykiwali pod adresem homoseksualistów obraźliwe hasła.
W poprzednich latach przeciwko „Marszowi Równości” protestowała Kuria Metropolitalna w Poznaniu, zarzucając jego organizatorom wykorzystywanie haseł tolerancji do propagowania homoseksualizmu. Przeciwko wyborowi miejsca na rozpoczynanie manifestacji byli też przeciwni kombatanci Poznańskiego Czerwca. Twierdzili, iż bezcześci to pamięć ofiar antystalinowskiego buntu poznaniaków w 1956 roku.
«« | « |
1
| » | »»