Rząd Ukrainy wprowadził w środę stan wyjątkowy w sektorze energetycznym. Przyczyną jest poważny deficyt węgla odmiany antracyt, który używany jest w elektrociepłowniach i zakładach metalurgicznych.
Rada Ministrów zdecydowała o stanie wyjątkowym w godzinach wieczornych. "Nikt się nie sprzeciwia? Decyzja została podjęta" - oświadczył podczas posiedzenia premier Wołodymyr Hrojsman.
Antracyt wydobywany jest wyłącznie na wschodniej Ukrainie - w kopalniach, które znajdują się na terenach, kontrolowanych przez separatystów prorosyjskich. Od kilku tygodni transporty kolejowe z tą odmianą węgla blokowane są przez weteranów ukraińskich batalionów ochotniczych, którzy sprzeciwiają się handlowi z rebeliantami.
Premier Hrojsman po raz kolejny skrytykował w środę uczestników blokady. "Uważam, że blokowanie dostaw węgla jest przestępstwem" - powiedział.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa