Komisja Europejska (KE) w trybie pilnym odblokowała w środę 3 miliony euro z unijnego budżetu na pomoc dla Haiti, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.
"Trzy miliony euro to maksymalna kwota, którą mogliśmy odblokować w trybie pilnym. W miarę rozwoju sytuacji, w najbliższych tygodniach kwota ta może się zwiększyć" - powiedział rzecznik KE ds. pomocy rozwojowej i humanitarnej John Clancy.
Przypomniał, że Haiti, jeden z najbiedniejszych krajów świata, należy do największych beneficjentów unijnej pomocy rozwojowej, otrzymując co roku ok. 20 mln euro. "W najbliższych tygodniach KE może podjąć decyzję o przekierowaniu tych środków tam, gdzie będą one najbardziej potrzebne" - powiedział.
KE ocenia, że najpilniejszą potrzebą na Haiti jest teraz zapewnienie wody pitnej, środków łączności oraz lekarstw i sprzętu medycznego. Na razie zbiera informacje o sytuacji na miejscu. W drodze na Haiti z Dominikany jest unijny wysłannik.
W KE uruchomiono system zarządzania kryzysowego i koordynacji pomocy od poszczególnych krajów członkowskich. Kilka z nich, jak Wielka Brytania, Belgia, Luksemburg, już postanowiły wysłać do Haiti grupy ratowniczo-poszukiwawcze. Z kolei Niemcy uruchomiły własną komórkę kryzysową i zaofiarowały milion euro; Francja podała, że wysyła dwa samoloty z żandarmami i lekarzami.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zwołała spotkanie koordynacyjne z udziałem komisarza ds. pomocy rozwojowej i humanitarnej Karela De Guchta, odpowiadającego za mechanizm reagowania kryzysowego komisarza ds. środowiska Stawrosa Dimasa i innych służb.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek skierował kondolencje do rodzin ofiar kataklizmu i wezwał kraje UE do niesienia pomocy humanitarnej oraz w odbudowie kraju.
Do trzęsienia ziemi o sile 7 w skali Richtera doszło niedaleko przeludnionej stolicy kraju Port-au-Prince. Najprawdopodobniej w jego wyniku zginęły setki ludzi, a tysiące znalazły się pod gruzami.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.