Około dwóch milionów dzieci i dorastającej młodzieży ucierpiało na skutek trzęsienia ziemi, które we wtorek nawiedziło Haiti - poinformowała w czwartek brytyjska organizacja pozarządowa Save the Children (Ocalić Dzieci).
Trzęsienie o sile 7 w skali Richtera i katastrofa humanitarna są "dla haitańskich dzieci doświadczeniem głęboko traumatycznym" - oświadczył Gareth Owen, odpowiedzialny z sytuacje nadzwyczajne w organizacji.
"Oceniamy, że około dwóch milionów (dzieci) może mieć uraz, który może wpływać na ich życie" - zaobserwował.
Save the Children zauważa, że ogromna liczba dzieci jest zmuszona spędzać noc na ulicy, nie rzadko wśród zabitych.
"Dzieci są w szoku i w niebezpieczeństwie. Wiele z nich zostało sierotami lub zostało rannych. Potrzebują szybkiej pomocy i opieki (...). Tysiące z nich nie mają wieści o swych krewnych i przyjaciołach. By przeżyć, mogą więc liczyć wyłącznie na siebie" - tłumaczył Owen.
Według szacunków haitańskiego Czerwonego Krzyża w rezultacie trzęsienia ziemi mogło zginąć 45-50 tys. ludzi.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.