Dwie organizacje ekologiczne poinformowały w środę, iż zaskarżyły w wyższym sądzie administracyjnym w Greifswaldzie (Meklemburgia-Pomorze Przednie) decyzję władz Niemiec zezwalającą na budowę Gazociągu Północnego przez niemiecką strefę ekonomiczną Bałtyku.
Według pozwu WWF i Związku na rzecz Środowiska i Ochrony Przyrody Niemiec (BUND), wydając w grudniu zgodę na tę inwestycję, krajowy meklemburski urząd górniczy w Stralsundzie zlekceważył rzeczywiste rozmiary zagrożenia, jakie przyniosłaby ona biologii Morza Bałtyckiego.
Jak twierdzą ekolodzy, drążenie na dnie niecki pod rurociąg spowoduje uwolnienie znacznych ilości azotu i fosforu, co może zakłócić morski ekosystem.
Autorzy pozwu nie wykluczają ewentualności, że ich akcja opóźni planowane na kwiecień rozpoczęcie budowy Gazociągu Północnego.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa