Francuskich internautów zaalarmowała we wtorek fałszywa informacja o katastrofie kolejowej, w której miało zginąć rzekomo ponad 100 osób. Wiadomość zamieściły na swojej stronie internetowej, prawdopodobnie przez pomyłkę, tamtejsze koleje państwowe SNCF.
We wtorek rano na stronie www SNCF, państwowych linii kolejowych, pojawił się dramatyczny komunikat o gigantycznej katastrofie kolejowej we Francji.
"Z nieznanych powodów doszło dziś około godziny 8.00 do wybuchu na pokładzie TGV nr 1234 w pobliżu Macon (na północ od Lyonu). Pierwsze szacunki służb ratunkowych mówią o 102 ofiarach śmiertelnych i 380 rannych. Wszystkie ofiary przetransportowano do szpitali w Macon" - taki komunikat pojawił się na stronie www.sncf.fr. Podano też numer infolinii SNCF dla bliskich ofiar wypadku.
SNCF sprostowała niedługo potem w rozmowie z agencją AFP, że wiadomość ta jest całkowicie nieprawdziwa.
Służby prasowe kolei państwowych tłumaczą, że fikcyjna informacja nie wynikała z działania piratów komputerowych, ale z wewnętrznej pomyłki informatycznej. "Robimy często symulacje kryzysowe, posuwając się nawet do wysyłania tego typu informacji i komunikatów prasowych. Dzisiaj zdarzył się błąd, wskutek którego ta wiadomość znalazła się na naszej stronie internetowej" - poinformowała SNCF.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.