Paleni żywcem za Chrystusa

Islamabad – Arshed Masih, 38 lat, wciąż walczy o życie (23 marca po południu doniesiono, że zmarł) w Szpitalu Świętej Rodziny w Rawalpindi, mieście w pobliżu stolicy kraju. Z pomocą policji muzułmańscy ekstremiści w miniony piątek podpalili go za to, że odmówił wyrzeczenia się chrześcijaństwa i nawrócenia na islam. Jego żonę policjanci zgwałcili. Tak poinformowały lokalne źródła. Incydent miał miejsce przed posterunkiem policji.

W 2005 r. Masih i jego żona zostali zatrudnieni przez zamożnego biznesmena muzułmańskiego; on jako kierowca, a ona jako służąca żony biznesmena. Ostatnio oboje wypadli z łask pracodawców, gdyż stanowczo deklarowali, że chcą pozostać chrześcijanami.

Podczas tego incydentu Marta, żona Masiha, „została zgwałcona przez policjantów”, jak potwierdziły miejscowe źródła. Ich trójka dzieci, w wieku od 7 do 12 lat, musiała przyglądać się, jak rodzice są brutalnie traktowani.

„Masih i jego żona znajdują się obecnie w szpitalu” powiedzieli przedstawiciele Szpitala Świętej Rodziny. „On został przyjęty na listę pacjentów w stanie bardzo ciężkim, przy poparzeniach skóry w 80 proc. według agencji BosNewsLife. „Przy tym stopniu poparzeń – powiedzieli lekarze – liczący 38 lat mężczyzna nie ma wielkich szans przeżycia”.

W niedzielę – 21.03. – władze Punjabu zarządziły dochodzenie w tej sprawie. „Okoliczności wydarzenia zostaną zbadane, a sprawcy zostaną aresztowani” - tak stwierdził punjabski minister sprawiedliwości – Rana Sanaullah.

Chrześcijańskie małżeństwo wraz z dziećmi mieszkało w części przeznaczonej dla służby w posiadłości Sheikha Mohammada Sultana w Rawalpindi. W styczniu br. przywódcy religijni i sam Sultan miał powiedzieć Arshedowi, aby wraz z całą rodziną nawrócił się na islam. Po tym jak ten odmówił, zagrożono mu „surowymi konsekwencjami”.

Arshed zaproponowal, że zwolni się z pracy, ale biznesmen miał powiedzieć, że „zabiłby go” gdyby opuścił pracę.

W minionym tygodniu sytuacja zaogniła się po tym jak Sultan zgłosił na policji kradzież 500.000 pakistańskich rupii (prawie 6 tysięcy USD), i zgłoszenie zostało przyjęte.

Jakkolwiek chrześcijańskie małżeństwo nie zostało wprost wskazane jako podejrzani sprawcy kradzieży, to biznesmen zaproponował im, że odwoła zgłoszenie, jeżeli przejdą na islam, albo w przeciwnym wypadku „oboje już nie zobaczą swoich dzieci”.

Reszta jest znana. Arshed Masih zdecydował się pozostać wiernym Chrystusowi i w ostatni piątek (19.03) wrzucony w ogień, a jego żonę zgwałcili policjanci.

Federalny minister do spraw mniejszości – Shahbaz Batti – katolik – jak do tej chwili odmawia komentarzy ze względu na „nawał pracy”. Powiedział jednak, że w ciągu najbliższych dni wyda oświadczenie.