Minutą ciszy uczcili we wtorek uczestnicy szczytu nuklearnego w Waszyngtonie pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tragicznie zmarłego w sobotniej katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.
Do oddania w ten sposób hołdu polskiemu prezydentowi wezwał prezydent USA Barack Obama, otwierając we wtorek rano czasu miejscowego obrady szczytu z udziałem przywódców 47 państw.
"Chciałbym raz jeszcze wspomnieć o strasznej tragedii, jaka dotknęła w miniony weekend naród polski. Towarzyszy tu nam delegacja Polski pod kierownictwem ambasadora (Roberta) Kupieckiego. Panie ambasadorze, wszyscy byliśmy wstrząśnięci i głęboko zasmuceni śmiercią prezydenta Kaczyńskiego, Pierwszej Damy Polski i tak wielu wybitnych przywódców cywilnych i wojskowych z waszego kraju. Była to strata nie tylko dla Polski, ale i dla świata" - oświadczył Barack Obama.
"Jako bliski przyjaciel i sojusznik, Stany Zjednoczone solidaryzują się z Polską i Polakami na całym świecie w tych bardzo trudnych dniach. Wiem, że cała społeczność międzynarodowa wesprze naród polski, który okazał niezwykłą siłę i odporność w całej swojej historii. Nasze serca kierują się ku waszemu narodowi, a nasze myśli i modlitwy łączą się z nim w tym czasie żałoby. Chciałbym teraz poprosić o minutę milczenia dla okazania tej solidarności i uczczenia pamięci tych, którzy zginęli" - powiedział prezydent.
Wszyscy uczestnicy spotkania powstali z miejsc i uczcili tragicznie zmarłych chwilą ciszy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.