Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oświadczył w piątek, że Polska nie ma żadnych pretensji i uwag dotyczących prowadzonego przez Rosję dochodzenia w sprawie katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem.
"U nas w Polsce nie ma żadnych pretensji, żadnych uwag dotyczących tego, jak prowadzone jest śledztwo" - powiedział marszałek Senatu dziennikowi "Izwiestija".
Borusewicz poinformował, że dwie izby parlamentu RP uchwaliły wspólną rezolucję, w której wyraziły wdzięczność Rosjanom za okazane przez nich współczucie i solidarność.
"Ta straszna katastrofa zbliżyła nasze narody. Są dzisiaj tak sobie bliskie, jak nie były nigdy po wojnie" - oznajmił marszałek.
Borusewicz zauważył, że "70 lat temu zbrodnia katyńska wykopała między naszymi narodami bardzo głęboki rów, którego w żaden sposób nie mogliśmy zasypać". "Zasypujemy do tej pory" - zaznaczył.
"Ta katastrofa - Katyń nr 2 - wprost przeciwnie, połączyła Rosjan i Polaków" - oświadczył marszałek Senatu.
Tu-154M z polską delegacją lecącą na uroczystości rocznicowe do Katynia rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...
Z ośrodka kosmicznego NASA na Florydzie wystartowała w poniedziałek rakieta SpaceX Falcon 9.
Według komunikatu izraelskiego dowództwa, celem ataku był "terrorysta Hezbollahu".
Określał się mianem "kosmity przybyłego z Syriusza" i gwałcił swoje wyznawczynie.