Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zamknęła w piątek przestrzeń powietrzną nad Krakowem dla samolotów rejsowych, do odwołania - poinformował PAP rzecznik Agencji Grzegorz Hlebowicz. Jedynym lotniskiem, które może przyjmować samoloty rejsowe, jest Rzeszów.
"Zamknęliśmy przestrzeń nad Krakowem od godz. 12 w piątek do odwołania" - powiedział Hlebowicz.
Wcześniej informację taką przekazała PAP rzeczniczka krakowskiego lotniska Justyna Zajączkowska. "Nie mamy jeszcze informacji, kiedy sytuacja może się zmienić. Decyzja należy do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej" - powiedziała.
Oznacza to, że teraz spośród 12 portów cywilnych tylko lotnisko Jasionka pod Rzeszowem może przyjmować samoloty.
W czwartek wieczorem podjęto decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad północno-zachodnią Polską. W piątek rano PAŻP zdecydowała o zamknięciu, do odwołania, przestrzeni powietrznej nad Polską, z wyjątkiem Małopolski, gdzie znajdują się dwa lotniska: w Krakowie i Rzeszowie.
Pyły wydobywające się z wulkanu Eyjafjoell na Islandii w okolicy lodowca Eyjafjallajoekull zanieczyściły atmosferę, drastycznie ograniczając widoczność. Popioły wulkaniczne mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego.
Małgorzata Kierzkowska z Centralnego Biura Prognoz Lotniczych na Okęciu powiedziała w piątek PAP, że w ciągu 24 godzin większość kraju będzie przykryta chmurą pyłu wulkanicznego. Jedna strefa pyłu rozciągnęła się nad północno-zachodnią Polska, a druga zawisła nad Karpatami Zachodnimi. Zastrzegła jednocześnie, że prognoza biura nie przekracza najbliższych 24 godzin.
Polskie biuro prognoz lotniczych posiłkuje się danymi londyńskiego Centrum Ostrzegania o Pyłach Wulkanicznych VAAC (Volcanic Ash Advisory Centre). Londyński VAAC poinformował w piątek PAP, że pył unosi się w powietrzu na wysokości 20-30 tys. stóp, czyli ok. 7-10 km. Są to pomiary londyńskiego centrum z godz. 9, które będą aktualizowane co sześć godzin.
VAAC podaje, że pył wydostaje się z wulkanu Eyjafjallajoekull pulsacyjnie; modele komputerowe pokazują, że przesuwa się on systematycznie nad północno-zachodnią Europą.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.