W niedzielę po godz. 7 rano ze stołecznej archikatedry św. Jana wyruszył na lotnisko wojskowe Okęcie kondukt wiozący trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich. Na pokładzie wojskowej CASY odlecą do Krakowa, gdzie o 14.00 rozpocznie się pogrzeb pary prezydenckiej.
Kondukt, w asyście policji, przejedzie ulicą Świętojańską, przez Plac Zamkowy, ulicą Senatorską, przez Plac Bankowy, Aleją Solidarności, ulicami: Towarową, Grzybowską, Przyokopową, Prostą, przez Plac Zawiszy, ulicami Raszyńską, Żwirki i Wigury, a stamtąd na lotnisko wojskowe.
Jak mówił w sobotę prezydencki minister Jacek Sasin kondukt będzie miał wymiar symbolicznego pożegnania pary prezydenckiej z Warszawą. Trumny przejadą obok ratusza warszawskiego na pl. Bankowym, gdzie Lech Kaczyński pełnił funkcję prezydenta stolicy i obok Muzeum Powstania Warszawskiego, w którego tworzeniu miał znaczący udział.
Te dwa miejsca mówią o wkładzie Lecha Kaczyńskiego w dzieje Warszawy - uważa Sasin.
Z Okęcia ciała tragicznie zmarłej pary prezydenckiej polecą do Krakowa. Następnie z lotniska w Balicach zostaną przewiezione na krakowski Salwator, a stamtąd w kondukcie z policyjną asystą - na Rynek Główny. Trasa konduktu wiedzie ulicami Kościuszki, Zwierzyniecką, Franciszkańską i Grodzką. Do Bazyliki Mariackiej trumny dotrą ok. godz. 10.
Wówczas nastąpi ich uroczyste wprowadzenie do Bazyliki. Od godz. 10 do czasu rozpoczęcia mszy żałobnej o godz. 14 przy trumnach pary prezydenckiej będą się modlić duchowni.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.