Powódź na południu Polski dotknęła blisko 50 odkrywkowych zakładów górniczych, eksploatujących głównie złoża kruszyw. Podtopione lub zalane są wyrobiska lub obiekty takich kopalń w woj. małopolskim, śląskim, opolskim i podkarpackim.
"Zniszczenia są najdotkliwsze w odkrywkowych zakładach górniczych, eksploatujących złoża kruszyw naturalnych w terasach i zlewniach rzek Wisły, Odry, Dunajca, Raby, Wisłoki i Ropy" - poinformowała we wtorek rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, Jolanta Talarczyk.
Nikomu z pracowników kopalń nic się nie stało. W większości przypadków udało się zabezpieczyć sprzęt i obiekty zakładów. Rozmiar strat w wyrobiskach będzie można oszacować dopiero, gdy zejdzie woda. Organy nadzoru górniczego monitorują sytuację powodziową w nadzorowanych firmach, otrzymując codzienne meldunki.
Problemy powodziowe są m.in. w małopolskich kopalniach kruszyw w Nieznanowicach, Smolicach, Dąbrówce Szczepanowskiej oraz w miejscowościach Kłaj, Grabie, Czchów, Jurków, Winiary, Olszyny i Borzęcin. W woj. podkarpackim podtopione są wyrobiska od miejscowości Skołyszyn i Dębowiec w powiecie jasielskim do Pilzna w powiecie dębickim, wzdłuż rzek Ropa i Wisłoka. Zalanych zostało tam kilkanaście zakładów.
Na ziemi rybnickiej na Śląsku zalanych zostało 15 odkrywkowych zakładów górniczych nad Odrą i przy jej dopływach. W okolicach Gliwic i na Opolszczyźnie woda wdarła się m.in. do kopalni "Bierawa" w Bierawie (Cemex Polska) oraz na teren zakładu w Lewinie Brzeskim, należącego do spółki Górażdże Kruszywa. Nastąpiły tam lokalne podtopienia. W pobliżu Katowic woda zalała wyrobiska kruszyw "Rajsko" i "Stawy Monowskie".
Z danych nadzoru górniczego wynika, że problemy są także w otworowych zakładach górniczych, eksploatujących ropę i gaz ziemny. To m.in. kopalnia ropy naftowej "Grobla" w gminie Drwinia w Małopolsce. Kopalnie gazu ziemnego "Burzyn", "Łąkta" (złoże Grabina), "Nieznanowice" i "Szczepanów (złoże Łętkowice) w woj. małopolskim oraz kopalnie ropy naftowej i gazu ziemnego "Turaszówka" i "Jaszczew" na Podkarpaciu są lokalnie podtopione, bez zagrożenia dla najważniejszych obiektów.
Nie ma natomiast zagrożenia powodziowego w kopalniach węgla kamiennego. "Występują podtopienia i zalania, głównie budynków na powierzchni terenów górniczych kopalń" - poinformował prezes WUG, Piotr Litwa. Dotyczy to m.in. kopalń "Budryk", "Bielszowice", "Halemba - Wirek", "Knurów-Szczygłowice", "Piekary", "Sośnica-Makoszowy", "Brzeszcze-Silesia" i "Rydułtowy-Anna".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.