Niecodzienne święcenia kapłaństwie odbyły się 24 maja w Drohiczynie. Z rąk biskupa Antoniego Dydycza święcenia prezbiteratu przyjął 69-letni diakon Marian Klubiński, były wicewojewoda ciechanowski. Do seminarium wstąpił jako emeryt i wdowiec, po śmierci żony w 2006 r.
Jego niecodzienną drogę do kapłaństwa przypomniał ks. dr Jarosław Przeździecki ojciec duchowny WSD w Drohiczynie.
Marian Klubiński urodził się 12 marca 1942 roku w Koprzywnicy w diecezji sandomierskiej. Wychowywał się tam w rodzinie z trzema braćmi, z których jeden już nie żyje. W 1960 roku, po zdaniu matury, wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Opuścił je jednak po trzech latach i podjął studia w Państwowej Szkole Technicznej Sandomierzu. Po ich ukończeniu 15 lat pracował w zakładach „Hortex” w Ciechanowie.
Ożenił się z Teresą Marią Flis i został ojcem Małgorzaty a dziś jest także dziadkiem 9 letniego Antosia.
Uzyskał tytuł magistra na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, studiował na Wydziale Filozofii KUL. Pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Ciechanowie oraz w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie. Ciechanowskie środowisko wspomina go też jako twórcę i organizatora Ciechanowskich Spotkań Muzealnych. Za współpracę z Tygodnikiem Katolickim „Niedziela„ otrzymał medal „Mater Verbi”.
Po śmierci żony w 2006 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie, a przed rokiem przyjął święcenia diakonatu.
Neoprezbiter, w swoim przemówieniu, podkreślił, że nie jest łatwo rozeznać w tym wieku i po takich życiowych doświadczeniach powołanie kapłańskie. Mówił, że jednak biskup Dydycz przejął go z radością. Wspomniał on też o wielkim zaufaniu, które od dziecka miał do Matki Najświętszej, czego znakiem była jej ikona wisząca w jego gabinecie Urzędu Wojewódzkiego, nawet jeszcze w czasach PRL-u.
Ks. Klubiński wyraził też wielką radość, że święcenia kapłańskie przejął w jej uroczystość i w Roku Kapłańskim.
Mówiąc o powołaniu kapłańskim bp Dydycz wskazywał, że - podobnie jak apostołowie rozsyłani przez Jezusa - kapłan musi iść pozostawiając wszystko i dążyć do celu. "Iść to znaczy także zapomnieć o sobie samym i o tym, co jest nam drogie i wydaje się nam wartościowe - zaznaczył biskup drohiczyński dodając, że w realizacji tej trudnej drogi kapłanom pomaga Duch Święty i przykład Matki Najświętszej.
Na uroczystości święceń kapłańskich przybyli m.in. księża z różnych diecezji w Polsce i za granicą, zakonnicy, siostry zakonne z różnych zgromadzeń, klerycy, przedstawiciele środowisk naukowych, kulturalnych i artystycznych, władze z kilku regionów, przyjaciele i rodzina wyświęconego kapłana.
Ks. Kulbiński otrzymał wiele wyrazów łączności i modlitwy, w tym od ks. kard Henryka Gulbinowicza z Wrocławia oraz od kilku przełożonych wspólnot zakonnych w Polsce.
W najbliższych dniach ks. Marian Konrad Klubiński, celebrować będzie Msze Święte z błogosławieństwem prymicyjnym w miejscach, z którymi był związany w swoim życiu, w tym w rodzinnej Koprzywnicy i Ciechanowie, miejscu długoletniej pracy i zamieszkania.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.