Jasło, Tarnobrzeg i gmina Gorzyce zostały zakwalifikowane z Podkarpacia do specjalnego programu, w ramach którego otrzymają dodatkowe środki na odbudowę m.in. infrastruktury zniszczonej przez powódź.
Jak poinformowała we wtorek na konferencji prasowej w Rzeszowie wicewojewoda podkarpacka Małgorzata Chomycz, program skierowany jest do gmin, które najbardziej ucierpiały w powodzi; w skali kraju obejmie 14 gmin.
"Program ten będzie miał dwa źródła finansowania: środki europejskie i pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, w sumie ok. 400 mln zł. Te pierwsze pieniądze będą wydawane poprzez Regionalny Program Operacyjny (RPO), którym zarządza marszałek województwa" - dodała wicewojewoda.
Program wdrażany będzie przez dwa lata. Najpierw odbudowywane będą placówki oświatowe i zdrowotne oraz stacje uzdatniania wody. Środki będą również przeznaczone na odbudowę dróg i mostów.
Jak zaznaczyła Chomycz, gminy mają czas do końca czerwca, aby przesłać wnioski o skorzystanie z tego programu; część zostanie wpisana na listę projektów RPO, pozostałe będą realizowane z pieniędzy NFOŚ.
"Co ważne, gminy nie będą musiały mieć wkładu własnego na realizację tych projektów" - powiedziała wicewojewoda.
Wśród gmin, które będą mogły skorzystać z tego programu, są również m.in. gminy Czechowice-Dziedzice i Bieruń (województwo śląskie), gminy Lanckorona, Limanowa, Szczurowa, Szczucin (województwo małopolskie).
Ze wstępnych szacunków wynika, że na Podkarpaciu w powodzi ucierpiało ponad 42 tys. osób; zalanych zostało prawie 13 tys. gospodarstw domowych.
Tylko w Jaśle, które zostało zalane w 1/3 powierzchni, łączne starty powodziowe szacowane są na kwotę ok. 400 mln zł. Zalanych zostało kilka szkół, nieprzejezdnych jest też kilka odcinków dróg w mieście. W Tarnobrzegu i gminie Gorzyce woda jeszcze nie opadła i nie rozpoczęto szacowania strat.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.