Jeśli zostanę prezydentem, będę patronem przedsiębiorczości w Polsce - powiedział w Krajowej Izbie Gospodarczej niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski. Dodał, że najbliższe 10-lecie jest dużą szansą na szybki rozwój kraju, m.in. dzięki sytuacji demograficznej.
Olechowski - powołując się na opinie ekonomistów - ocenił, że druga dekada XXI wieku może być dla Polski okresem szybkiego rozwoju. Jego zdaniem sprzyja temu sytuacja demograficzna - znaczna liczba młodych ludzi.
"Od 2020 roku polskie społeczeństwo zacznie się gwałtownie starzeć. W 2050 r., jeśli wierzyć ONZ, będziemy 9. najstarszym społeczeństwem na świecie. W tej sprzyjającej sytuacji wydaje się, że zadanie, które stoi przed nami jest bardzo jasne. Wykorzystać te 10 lat i wzbogacić się na maksa. Powiecie państwo, że może są jakieś inne ważne sprawy do załatwienia. Moim zdaniem nie ma innych ważniejszych" - podkreślił.
Jak powiedział, problemem Polski - obok rosnącego bezrobocia - jest brak solidnych finansów. "Polskie rodziny są niesłychanie kruche. Widzieliśmy to w czasie powodzi. W oka mgnieniu ludzie tracili wszystko co mieli. Polski budżet jest dzisiaj bardzo skromniutki - niewiele powyżej 1 tys. zł na osobę w gospodarstwie domowym. A niezamożni obywatele to słaby kraj" - mówił Olechowski.
Jego zdaniem wzrost PKB poniżej 3 proc. nie jest rozwojem gospodarczym. "Powyżej 3 proc. dopiero czuć, słychać i widać, że rośnie. A jak jest 6-7 proc. to nawet taksówkarze przestają narzekać" - zaznaczył.
Jak ocenił, aby rozpędzić gospodarkę niezbędne jest współdziałanie polityków. "Wymagana jest współpraca prezydenta z rządem, rządu z przedsiębiorcami, rządu i przedsiębiorców ze związkowcami. Jeśli zostanę prezydentem, to byłoby moje pierwsze zadanie. Podjąłbym rzetelną współpracę z rządem, przedsiębiorcami i związkami zawodowym na rzecz przyspieszenia wzrostu gospodarczego" - zapewnił.
Dodał, że wzrost PKB nie będzie wyższy, jeśli w Polsce nie będzie rozwijać się szybko przedsiębiorczość. "Coraz więcej Polaków mówi, że po zakończeniu studiów chciałoby założyć firmę. 20 lat temu chcieli pracować w dużej państwowej instytucji, później chcieli pracować w dużej prywatnej korporacji. Jeśli zostanę prezydentem, będę patronem przedsiębiorczości w Polsce. Będę promował tę postawę, będę promował przedsiębiorczość i będę ją chronił przed absurdami legislacyjnymi" - zapowiedział Olechowski.
Jak podkreślił, wykorzysta również swoje doświadczenie i bogate kontakty na świecie po to, żeby przyciągać do polski nowe inwestycje. "Chciałbym móc powiedzieć, że byłem jednym z tych, którzy sprawili, że dekada 2010-2020 była złotą dekadą Polski" - podkreślił.
Olechowski uważa, że znaczenie Polski na świecie w przyszłości będzie zależało od jej siły gospodarczej. "Nic nie da prężenie muskułów, nic nie da strojenie min. Wystarczy spojrzeć w lustro żeby zobaczyć, ile jest się wartym. Nie możemy być państwem bardziej cenionym i mocniejszym w NATO tak długo, jak nie mamy bardziej wartościowej armii. Dzielni żołnierze na nowoczesnym polu walki nie wystarczą. Muszą też mieć dobry sprzęt" - zaznaczył.
Powiedział też, że pozycja Polski w UE będzie zależała od tego, czy będziemy w stanie uczestniczyć "w ambitnych przedsięwzięciach, które chcieliby podjąć Europejczycy". "A te wszystkie ambitne przedsięwzięcia kosztują" - podsumował.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.