Marek Jurek po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich przyznał, że uzyskany przez niego wynik nie jest zadowalający. Oświadczył też, że w drugiej turze poprze Jarosława Kaczyńskiego i o to samo zaapelował do swoich zwolenników.
"To nie jest dobry wynik, ale jesteśmy po długich, po części tragicznych i dramatycznych wyborach dla Polski. Wynik nie jest zadowalający, to jest jasne, ale wy zrobiliście wszystko, co było można i serdecznie wszystkim, którzy w tej kampanii pracowali, dziękuję" - powiedział Marek Jurek.
"My będziemy w tych wyborach solidarni. Będę głosował na Jarosława Kaczyńskiego i o to apeluję i zachęcam wszystkich moich współpracowników i ludzi, dla których mój głos w życiu publicznym się liczy. Zawsze byliśmy solidarni i będziemy solidarni" - powiedział kandydat Prawicy Rzeczpospolitej na prezydenta.
Marek Jurek podkreślił, że w tej kampanii nie udało mu się przekonać opinii katolickiej, że po czasie poparcia dla PiS przyszedł czas na samodzielną reprezentację prawicy chrześcijańsko-konserwatywnej. "Szkoda, bo uważam to za zdecydowanie lepsze dla Polski. Biorę za to całkowicie odpowiedzialność" - dodał.
W sondażu TNS OBOP dla TVP Jurek uzyskał 1,3 proc. poparcia, wg MB SMG/KRC dla TVN - 0,7 proc., a w sondażu przeprowadzonym przez Homo Homini dla Polsat News - 0,9 proc.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.