Szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała w poniedziałek, że ma nadzieję, iż Bronisław Komorowski (PO) wycofa swoją wypowiedź, w której zarzucił Kaczyńskiemu, że chciał on odejść od unijnych dopłat dla rolników.
Chodzi o wypowiedź Komorowskiego z niedzielnej debaty telewizyjnej z Kaczyńskim. Kandydat PO na prezydenta przywołał wtedy depeszę PAP relacjonującą publikację "European Voice" z sierpnia 2006 r. W tekście tym napisano, że według ówczesnego polskiego premiera Jarosława Kaczyńskiego "należy zrestrukturyzować budżet UE i odejść od rolnych dotacji".
"Mam nadzieję, że Bronisław Komorowski honorowo wycofa się ze słów powiedzianych wczoraj w końcówce debaty" - powiedziała Kluzik-Rostkowska na konferencji prasowej w Warszawie.
Pytana czy Komorowski zostanie pozwany w trybie wyborczym odpowiedziała, że sztab Kaczyńskiego nie chce uciekać się do drogi sądowej.
"Nie jest prawdą, że Jarosław Kaczyński nie prostował, nie dementował słów, które zostały wydrukowane w 'European Voice'" - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Sztab PiS na dowód tego cytował depeszę PAP i wypowiedź Kaczyńskiego w Polskim Radiu, gdzie ówczesny premier zapewniał, że nie chce odejścia od dopłat dla rolników.
Szefowa sztabu kandydata PiS dodała, że Kaczyński w poniedziałek w Londynie spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem i przedstawicielami Partii Konserwatywnej i "dowiedział się, okazało się, że Partia Konserwatywna nie jest przeciwniczką wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej".
Jarosław Kaczyński oświadczył w poniedziałek w Londynie, że nie mówił nigdy o odbieraniu pieniędzy polskim rolnikom. Jego zdaniem zarzucanie mu takiego poglądu to "ciągnące się od wielu lat oszustwo".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.