Nagroda dla kardynała

Uroczystość wręczenia nagrody wpisała się w rozpoczętą 3 sierpnia w Waszyngtonie 128 konwencję Rycerzy Kolumba, największej katolickiej organizacji charytatywnej zrzeszającej mężczyzn.

Dziękując za przyznane wyróżnienie kard. Ortega podkreślił wkład Rycerzy Kolumba we wspieranie Kościoła na Kubie i ich dzieła solidarności, zwłaszcza zaangażowanie w budowę wyższego seminarium duchownego w stolicy kraju - Hawanie. Podkreślił, że w listopadzie przyjmie ono około stu alumnów, natomiast dotychczasowy budynek, który przestał już być funkcjonalny, stanie się ośrodkiem kultury katolickiej, służącym także formacji teologicznej laikatu.

Arcybiskup Hawany zaznaczył, że choć jego główną troską jest formacja duchowieństwa, to ważną rolę w kubańskim Kościele odgrywa także laikat, aktywny nie tylko w pełnieniu niektórych posług o charakterze duszpasterskim, ale także społecznym. „Niekiedy ludzie świeccy musieli stawiać czoła trudnościom związanym z ograniczeniami jakich doświadczali wierni w minionych dekadach” – zaznaczył purpurat. Przypomniał, że Rycerze Kolumba rozpoczęli działalność w jego ojczyźnie ponad sto lat temu – w 1902 r. i że obecnie są też grupy mężczyzn, którzy pragną wstąpić do tej organizacji. Jednocześnie zapewnił, że sytuacja na Kubie bardziej sprzyja dziś działaniom charytatywnym specyficznym dla Rycerzy Kolumba.

Kard. Jaime Ortega podkreślł ogromne zapotrzebowanie na pracę charytatywną Kościoła. Zaznaczył, iż dla jej rozwoju wielkie znaczenie mają „Domy misyjne” gromadzące wspólnoty około 60-70 a niekiedy nawet stu osób w domach rodzinnych. Często opiekują się nimi katechiści świeccy, przygotowujący je do przekształcania się ze wspólnot zewangelizowanych do wspólnot Eucharystycznych. „W mojej archidiecezji niektóre z tych wspólnot przekształciły się w parafie” – powiedział arcybiskup Hawany. W tym kontekście wskazał na konieczność budowy nowych świątyń.

Kubański purpurat podkreślił, że Kościół w jego ojczyźnie zawsze był zainteresowany kwestiami związanymi ze sprawiedliwością społeczną i troską o wspólne dobro. „Jego publikacje czytane są i cenione nie tylko przez praktykujących katolików, ale także inne osoby, ponieważ wyrażają oczekiwania wielu Kubańczyków” – stwierdził. Przypominał, że tamtejszy Kościół zaangażował się też w mediację, która doprowadziła do uwolnienia części więźniów sumienia, i umożliwiła grupie dwudziestu z nich wyjazd do Hiszpanii. Sytuacja ta przysporzyła katolikom prestiżu społecznego. „Mamy nadzieję, że ten proces dialogu, w który się zaangażowaliśmy zakończy się pomyślnie” – powiedział przyjmując nagrodę Rycerzy Kolumba kard. Jaime Ortega.

Tegoroczna Konwencja odbywa się pod hasłem „Jestem stróżem mego brata”. Trzydniowe spotkanie rozpoczęła uroczysta Msza celebrowana w Bazylice Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie. Eucharystia zgromadziła przeszło dwa tysiące rycerzy m. in. z takich krajów jak Stany Zjednoczone, Kanada, Filipiny, Polska czy Meksyk.

„Rycerze Kolumba – powiedział w homilii metropolita Waszyngtonu abp Donald Wuerl – są wezwani do podejmowania dzieła nowej ewangelizacji pośrodku wysoce zsekularyzowanego świata. To ty i ja mamy zapraszać ludzi, aby poznawali Jezusa, to my mamy dawać świadectwo słowem i czynem, to my nie możemy się bać wychodzić do świata, jak bardzo zsekularyzowany by on nie był”.

Hierarcha wyjaśnił także znaczenie hasła kongresu. „Fakt, że miłość Boga została objawiona w Jezusie oznacza, że musimy obdarzać opieką otaczających nas ludzi, że jesteśmy stróżami naszych braci” – powiedział abp Wuerl.

Mówiąc o owocach działalności Rycerzy Kolumba hierarcha docenił ich długofalowe zobowiązanie do pomnażania dobra w Kościele i w świecie. Szczególnie pochwalił ich zaangażowanie w dzieła charytatywne, podejmowanie zadań wolontariatu, obronę definicji małżeństwa i promocję powołań kapłańskich w Kościele.

Kończąc metropolita Waszyngtonu powiedział: „Sprzeciwiając się «nowoczesnym» stylom życia jesteśmy wezwani, aby być żywymi i skutecznymi znakami Zmartwychwstałego Jezusa. Musimy ciągle «kroczyć po wodzie», wiedząc, że Jezus mówi do nas: «Nie lękajcie się»”.