Reklama

Dobrej niedzieli!

„Gromadzimy się, by wypełnić nasz chrześcijański obowiązek” – usłyszałem dzisiaj znowu w Kościele. Tylko że mnie nie bardzo interesuje wypełnianie obowiązków.

Reklama

Czytam dyskusję na forum: czy można na niedzielną Mszę świętą przychodzić w sobotę wieczorem? Można, bo świętowanie niedzieli rozpoczyna się już wigilią dnia poprzedniego. Można, jeśli odprawiana jest z formularza niedzielnego. Można, jeśli są czytanie niedzielne... Można, nie można, trzeba, a jeśli się ma uzasadnione powody, to nie ma grzechu itd. Legalizm wyziera z tej dyskusji. Legalizm, który jest między innymi konsekwencją argumentu z „chrześcijańskiego obowiązku” i straszenia grzechem, jeśli się go nie wypełni.

Po co właściwie przychodzimy w niedzielę do Kościoła? Posiedzieć godzinkę, posłuchać lepszego czy gorszego kazania, dowiedzieć się, co nowego słychać w parafii?

Żydowski myśliciel i wybitny teolog Abraham Joshua Heschel tak pisał o celebrowaniu dnia świętego: „Sensem Szabatu jest uświęcenie raczej czasu niż przestrzeni. Przez sześć dni w tygodniu żyjemy w tyranii rzeczy przestrzeni; w dzień Szabatu staramy się sprostać świętości w czasie. Jest to dzień, w którym powołani jesteśmy do uczestniczenia w tym, co wieczne w czasie, do zwrócenia się od rezultatu stworzenia – do tajemnicy stworzenia.” I w innym miejscu: „ Kto chce wkroczyć w świętość dnia, musi wyrzec się przekleństwa targowego zgiełku, jarzma trudu. Musi oddalić się od skrzeku nieharmonijnych dni, od nerwowości i szału zachłanności, od zdrady sprzeniewierzania się własnemu życiu. Musi pożegnać się z pracą rąk i nauczyć rozumieć, że świat został stworzony i przetrwa bez pomocy człowieka. Przez sześć dni tygodnia zmagamy się ze światem, wyciskając zyski z ziemi; w Szabat w sposób szczególny troszczymy się o ziarno wieczności, zasiane w naszych duszach”.

Niedzielna Msza święta podobnie ma nas wyrwać ze zgiełku codzienności. Ma być momentem spotkania z Bogiem, który tak bardzo nas kocha, że oddał za nas życie na krzyżu, a potem zmartwychwstał, napełniając nas nadzieją, że również my zmartwychwstaniemy i będziemy z Nim szczęśliwi w niebie. We Mszy świętej przeżywamy pamiątkę tamtych wydarzeń. Odnawiamy swoją nadzieję na życie wieczne. Zatapiamy się w historii zbawienia i troszczymy się o ziarno wieczności, które Bóg, Jezus zasiał w naszych sercach.

Dobrej niedzieli!

***

Cytaty zaczerpnięte z książki Abrahama Heschela "Szabat" w przekładzie Henryka Hałkowskiego

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »