Obchody „Solidarności” w Częstochowie

W uroczystych obchodach wzięli udział m.in. działacze „Solidarności” oraz przedstawiciele władz samorządowych, na czele z Piotrem Kurpiosem pełniącym funkcję prezydenta Częstochowy.

Uroczyste obchody rozpoczęły się przed archikatedrą Świętej Rodziny, skąd wyruszył Marsz „Solidarności” z pocztami sztandarowymi Aleją Najświętszej Maryi Panny pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

- „Solidarność” trzydzieści lat temu przygotowała 21 postulatów. Czy wszystkie te postulaty zostały zrealizowane i czy powinniśmy jeszcze pilnować ich realizacji? - pytał przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki Mirosław Kowalik przewodniczący Zarządu Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność”, rozpoczynając główną część obchodów rocznicowych. - Dziś też trzeba, aby godność pracowników była na pierwszym miejscu, a nie czysty zysk za wszelką cenę - kontynuował przewodniczący częstochowskiej „Solidarności”.

Następnie Mszy św. dziękczynnej przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki przewodniczył ks. Ryszard Umański, kapelan częstochowskiej „Solidarności”. - Przy bł. ks. Jerzym dziękujemy za tamte dni, które otworzyły nowe drogi do wolności i za ludzi, którzy w tamtym czasie chcieli być solidarni - mówił ks. Umański.

Kapelan częstochowskiej „Solidarności” przypomniał znaczenie „Solidarności” i jej wkład w wolność w Europie. - Ruch „Solidarności” rozpoczął kres systemu komunistycznego i rozbieranie muru berlińskiego. Pamiętaj o tym Europo! - wołał kaznodzieja.

Ks. Umański odniósł się krytycznie do wielu wydarzeń, które działy się w Polsce po 1989 r. Jego zdaniem, z perspektywy czasu widać, że rok 1989, a zwłaszcza Okrągły Stół to "kolejny rozbiór". - Gdyby była respektowana wolność wyznaczona przez „Solidarność” w 1980 r. to dziś byśmy byli szczęśliwi i byśmy się tak bardzo nie bali o jutro - mówił ks. Umański.

Kapelan częstochowskiej „Solidarności” odniósł się także do tragedii smoleńskiej i sprawy krzyża przed Pałacem Prezydenckim. - W dniach żałoby pokazaliśmy, że jesteśmy narodem solidarnym. Pokazaliśmy, że cała historia narodu naszego rozwija się w cieniu krzyża. Dlaczego komuś znowu to się nie spodobało - pytał ks. Umański.

Podkreślił, że „sprawa krzyża to nie problem krzyża, ale problem upamiętnienia naszych bohaterów”. - Będziemy bardzo mocno stać pod krzyżem, bo to nasza tożsamość. Nie będzie Polski, „Solidarności”, jeśli nie będzie krzyża na polskiej ziemi. Także dziedzictwo „Solidarności” nigdy nie może być zapomniane, bo to jest dziedzictwo całego narodu - zaapelował ks. Umański.

Po Mszy św. w Parku Staszica została otwarta wystawa plenerowa autorstwa Wojciecha Rotarskiego pt. „My Solidarność. NSZZ „Solidarność” Region Częstochowa 1980-1990”.

Uroczyste obchody 30. rocznicy powstania „Solidarności” w Częstochowie zakończy późnym wieczorem pokaz plenerowy filmu fabularnego „Popiełuszko - wolność jest w nas" w reżyserii Rafała Wieczyńskiego oraz dwóch dokumentów filmowych ze strajku studentów na Politechnice w 1981 r. oraz demonstracji podziemnej "Solidarności" w dniu 1 maja 1983 r.

Uroczyste obchody 30. rocznicy zorganizowały: Urząd Miasta Częstochowy, Muzeum Częstochowskie, Zarząd Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność”, Stowarzyszenie Więzionych, Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym WIR w Częstochowie oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział Katowice.

Pierwsze zebranie założycielskie częstochowskiej „Solidarności” odbyło się 28 września 1980 r. w Częstochowie, w budynku przy ul. Dąbrowskiego 15. Najważniejsze ośrodki częstochowskiej „Solidarności” znajdowały się m. in. w Hucie Częstochowskiej (wówczas Huta im. B. Bieruta), w dzielnicy „Raków” i w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji.

W latach 80. ubiegłego stulecia kościół pw. św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie stał się miejscem spotkań opozycji demokratycznej. W listopadzie 1984 r. z udziałem m. in. działaczy „Solidarności” z Częstochowy, reprezentowanych przez poczty sztandarowe tajnych Komisji Zakładowych została odprawiona pierwsza Msza św. za Ojczyznę.

Inicjatorem Mszy św. za Ojczyznę był ks. Zenon Raczyński, duszpasterz ludzi pracy i kapelan „Solidarności”, który wówczas pełnił funkcję proboszcza parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie. Na terenie tej parafii znajdowała się huta „Częstochowa” (wówczas im. B. Bieruta) i bodaj najsilniejsze w mieście środowisko NSZZ „Solidarność”.